Nauczyciele zapowiadają, że wejdą w spór zbiorowy, jeśli nie zostaną spełnione ich postulaty.
— Do 24 sierpnia żądają między innymi 10-procentowych podwyżek i zmian w sposobie wynagradzania — mówi prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, Sławomir Broniarz.
Jak dodaje Broniarz, konflikt jest wynikiem braku chęci do rozmów ze strony Minister Edukacji.
Nauczyciele zapowiadają, że jeśli ich żądania nie zostaną spełnione to wejdą w spór zbiorowy pierwszego września, wraz z rozpoczęciem roku szkolnego.
Autor: Dorota Stabik
W sali, w której miało odbyć się posiedzenie rządu wykryto podsłuch