Dwóch górników zostało poszkodowanych we wstrząsie do jakiego doszło blisko 700 metrów pod ziemią w kopalni Mysłowice-Wesoła.
Jednego z poszkodowanych niestety nie udało się uratować - zmarł mimo prowadzonej intensywnej reanimacji. Drugi ma uraz kręgosłupa. Trzej inni wyszli najprawdopodobniej bez szwanku. Górnik, który zmarł jak i poszkodowany to pracownicy firmy zewnętrznej – poinformował rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego, Wojciech Jaros. Choć wstrząs był o średniej sile mężczyźni znajdowali się bardzo blisko bo zaledwie 80 metrów od jego epicentrum dlatego też doznali tak poważnych urazów, które u jednego z nich okazały się śmiertelne.
Autor: Monika Krasińska