Nawet kilkanaście godzin może potrwać dogaszanie pożaru hali przemysłowej w Zawierciu.
Strażacy z ogniem walczyli przez ponad 12 godzin. Doszczętnie spłonął magazyn artykułów papierniczych. Ogień częściowo strawił też hurtownię zniczy i hurtownię spożywczą.
Niestety akcja jest utrudniana i może potrwać nawet do jutra.
— W tej chwili sytuacja jest opanowana. Na miejscu trwa dogaszanie pogorzeliska — mówi Marek Fiutak Komendant Państwowej Straży Pożarnej w Zawierciu.
W akcji gaśniczej udział brało ponad 70 jednostek z całego województwa śląskiego. Sporą cześć hali magazynowej udało się uratować.
— Akcja gaśnicza była utrudniona, bo konstrukcja spalonej hali zawaliła się do środka — mówi dowódca akcja Krzysztof Szczerba.
Na miejscu obecnie pracuje ponad 40 strażackich zastępów z całego województwa śląskiego.
Sytuacja była trudna, mówią świadkowie pożaru.
— Płonęła jedna hala, ale zagrożone były kolejne, także z łatwopalnymi materiałami — mówi zastępca Komendanta Państwowej Straży Pożarnje w Zawierciu Radosław Lendor.
Akcja gaśnicza była niezwykle trudna.
W pożarze hali magazynowej w Zawierciu na szczęście nikt nie ucierpiał. Pracownicy ze względu na upały wyszli wcześniej do domów.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pojawienia się ognia. Policja wszczyna śledztwo w tej sprawie.
Autor: Gabriela Kaczyńska