Dwójkę 5-latków, którzy uciekli z przedszkolnego placu zabaw, odnalazł policjant z Siemianowic Śląskich.
W poszukiwania dzieci udział brali funkcjonariusze z Siemianowic, Bytomia i katowickiego oddziału prewencji. Już po niespełna godzinie wracający ze szkolenia zastępca oficera dyżurnego siemianowickiej komendy policji zauważył dwóch poszukiwanych chłopców na skrzyżowaniu ulic Kościuszki i Michałkowickiej. Dzieci powiedziały, że opuściły przedszkolny plac zabaw, ponieważ się nudziły.
Na razie nie ma prokuratorskiego dochodzenia w sprawie ucieczki. Policja ma 5 dni, by przesłać ewentualny wniosek do prokuratury.
Jak mówi Piotr Kochanek, rzecznik prasowy siemianowickiego Urzędu Miasta, pod który należy placówka, był to dosłownie moment, który chłopcy wykorzystali na ucieczkę.
Chłopców znalazł starszy aspirant Beniamin Łypiński.
Opiekunka dzieci już dostała pisemną naganę, natomiast dyrektor przedszkola upomnienie. Prezydent miasta zwołał także specjalne posiedzenie poświęcone bezpieczeństwu dzieci w siemianowickich placówkach edukacyjnych. W furtce już wymieniono zamek na taki, którego dzieci nie są w stanie otworzyć.
Autorzy: Monika Krasińska, Joanna Opas
