Ignis i Maji, to imiona dwóch młodych gepardów, które przyjechały do Śląskiego Ogrodu Zoologicznego prosto z Czech.
Gdy jesienią ubiegłego roku w chorzowskim ZOO zmarła samica geparda – Yahti, samiec Iwan został na wybiegu sam. Dlatego władze Ogrodu postanowiły sprowadzić mu towarzystwo. Podróż minęła szybko i bezproblemowo.
— Nowych mieszkańców ZOO można już obserwować w budynku gepardziarni — mówi dyrektorka ZOO Jolanta Kopiec.
Młode gepardy ze Śląskiego Ogrodu Zoologicznego mają po 1,5 roku.
Autor: Martyna Masztalerz