Ratownicy medyczni, pogotowie lotnicze, strażacy i policjanci ćwiczyli dziś akcję ratunkową po zderzeniu się dwóch autokarów wiozących pielgrzymów na Światowe Dni Młodzieży.
Od godziny 8:00 w rejonie granicy polsko-czeskiej w Gorzyczkach autostrada A1 została zamknięta dla ruchu. Zaplanowano bowiem tutaj ćwiczenia polskich i czeskich służb ratowniczych. Scenariusz zakładał zderzenie dwóch autokarów i niezbędną w takiej sytuacji akcję policji, pogotowia ratunkowego, w tym lotniczego, i straży pożarnej.
Nieprzejezdny był 8 kilometrowy odcinek A1. Autostrada została zamknięta dla ruchu na węźle Gorzyce i wyznaczony był objazd do granicy z Czechami, gdzie na autostradę było można wrócić za przejściem granicznym w Chałupkach. Objazd zapalnowano od zjazdu z autostrady A1 ulicą Raciborską i następnie drogą krajową 78 do Chałupek. Łącznie to około 14 kilometrów bocznych dróg.
— Pierwsi ratownicy pojawili się na miejscu bardzo szybko — podkreślił wicewojewoda śląski Jan Chrząszcz.
— Ćwiczenia miały sprawdzić działanie służb nie tylko w miejscu wypadku — dodał Grzegorz Kamionowski z wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego.
To kolejna tego typu akcja na drogach w województwie śląskim. W czerwcu 2013 roku służby sprawdzały swoje umiejętności na autostradzie A4 w rejonie Gliwic. Ruch w kierunku Wrocławia został wstrzymany na kilka godzin. Stojący w korku i upale kierowcy nie mieli możliwości objazdu miejsca akcji.
Autor: Łukasz Kwaśny