Katowicki Sąd Okręgowy uniewinnił policjanta Tomasza Klimowicza oskarżonego o przypadkowe postrzelenie kibica w czasie burd kibolskich na dworcu PKP w Tychach.
Kibic został raniony przybitką, która wyleciała po wystrzale naboju hukowego. Jak mówi mecenas Katarzyna Górny-Salwarowska, obrończyni oskarżonego, jej klient jest zadowolony z wyroku.
Sąd Okręgowy w Katowicach podkreślił, że sąd pierwszej instancji nie wziął pod uwagę, że świadkowie, którzy składali zeznania byli znajomymi pokrzywdzonego kibica i zależało im na pozytywnym rozstrzygnięciu sprawy. Poprzednio Tomasz Klimowicz został uznany winnym nieuzasadnionego użycia broni i skazany na osiem miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata oraz 10 tysięcy złotych zadośćuczynienia dla szalikowca. Dodatkowo Tomasz Klimowicz został objęty dwuletnim zakazem wykonywania zawodu policjanta. Zdaniem Sądu Okręgowego w Katowicach, jego działanie nie nosiło znamion umyślnego spowodowania przestępstwa i przekroczenia uprawnień. Rafał Jankowski ze Związku Zawodowego Policjantów Województwa Śląskiego zaznacza, że wyrok jest precedensowy.
Wyrok jest prawomocny. Policjant może wrócić do służby.
Autor: Joanna Opas