Najważniejszą nagrodę w tym roku "Złote Lwy" otrzymał film Jana P. Matuszyńskiego "Ostatnia rodzina".
— Srebrna statuetka trafiła do innego katowickiego twórcy, wykładowcy Wydziału Radia i Telewizji, Macieja Pieprzycy — mówi Doktorowicz, dziekan Wydziału radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego.
Gala zamykająca tegoroczny 41. Festiwal Filmowy w Gdyni odbyła się w Teatrze Muzycznym w Gdyni.
"Ostatnia rodzina" opisuje rodzinne życie Zdzisława Beksińskiego, jego żony Zofii i syna Tomasza. Niemal dokumentalna faktura filmu nie przeszkodziła reżyserowi w stworzeniu metaforycznej opowieści o granicy sztuki i życia, egoizmu i poświęcenia, wiary i niewiary. Sukces reżysera jest tym większy, że "Ostatnia rodzina" jest debiutem fabularnym Matuszyńskiego.
— Film pokazuje jednak problemy uniwersalne i w tym tkwi jego siła — dodaje Doktorowicz.
Młody reżyser opowiadał w wywiadzie Markowi Mierzwiakowi z Radia Katowice o tym jak doszło do realizacji tego obrazu, jak szukał wykonawców głównych ról, czyli Zdzisława Beksińskiego, Tomka, jego syna i Zosi – matki i żony.
Z kolei "Jestem mordercą” to thriller Macieja Pieprzycy inspirowany prawdziwymi wydarzeniami z początku lat 70. Historia "Wampira z Zagłębia" o Zdzisławie Marchwickim przerażała nie tylko mieszkańców ówczesnego województwa katowickiego, ale również całą Polskę.
Główny bohater filmu, Janusz Jasiński, jest młodym porucznikiem milicji. Po kolejnych niepowodzeniach śledztwa w sprawie brutalnych zabójstw kobiet, zostaje mianowany nowym szefem grupy dochodzeniowej. Stara się zrobić wszystko, by wykorzystać życiową szansę i złapać seryjnego mordercę. Jak wiele będzie w stanie poświęcić dla śledztwa?
W nowym filmie Macieja Pieprzycy zobaczymy m.in. Arkadiusza Jakubika, Piotra Adamczyka, Agatę Kuleszę, Magdalenę Popławską, Michała Żurawskiego oraz debiutującego w roli głównej Mirosława Haniszewskiego.
Premiera kinowa jest planowana na 4 listopada. Oto zwiastun: