Od piątku do niedzieli na Stadionie Zimowym w Tychach rozgrywany będzie turniej drugiej rundy Pucharu Kontynentalnego w hokeju na lodzie. W ubiegłym sezonie GKS Tychy był odkryciem tych rozgrywek. Dotarł do finału w Rouen, w którym zajął trzecie miejsce.
Wydawało się, że dobry występ spowoduje, że tegoroczne zmagania tyszanie rozpoczną od trzeciej rundy, ale zarządzający imprezą, postanowili inaczej.Wicemistrzowie Polski rywalizacje znów zaczynaja zatem od drugiej rundy, znów w Tychach, ale tym razem rywale są z wyższej półki podkreśla trener Jiri Sejba.
Najpierw Dunarea Galati, później Acroni Jesenice i wreszcie Jegesmedvek Miskolc. Awansuje tylko zwycięzca. Każdy ma szansę dodaje kapitan GKS-u Michał Kotlorz.
Optymizm w tyskiej drużynie wcale nie jest urzędowy. Widemistrzowie Polski stoją przed realną szansą zawojowania uboższej wersji hokejowej ligi mistrzów. Początek tyskiego turnieju jutro, triumfator imprezy w trzeciej rundzie zagra w turnieju we Włoszech, ale o tym, być może, mówić będziemy od poniedziałku.
Autor: Tadeusz Musioł/mm