Trudne warunki w Beskidach nie zniechęciły do wędrówek.
Efektem tego były dwie akcje poszukiwawcze w rejonie Babiej Góry i Baraniej Góry.
W obu przypadkach turyści stracili orientację w terenie i nie potrafili znaleźć drogi powrotnej - mówi Tomasz Górny ratownik dyżurny grupy beskidzkiej GOPR ze Szczyrku.
Ratownicy GOPR ostrzegają przed wędrówkami po górach, bowiem warunki atmosferyczne nie są sprzyjające.
Bez odpowiedniego sprzętu i bez doświadczenia nie należy wyruszać na szlaki - dodaje Górny.
W wyższych partiach gór może zalegać od połowy do jednego metra śniegu. Szlaki są też częściowo oblodzone.
Autor: Marta Dobrowolska /bs/