Jakie klejnoty nosiły nasze prababki można zobaczyć oglądając nową wystawę w Willi Caro pod tytułem "Klejnoty i uczucia".
Biżuteria dawna ze zbiorów Muzeum w Gliwicach". Wśród eksponatów znajdziemy m.in. sekretnik z diamentowym monogramem, medaliony portretowe, diademy, bransoletę ze szmaragdem, ametystową broszę, biżuterię z kości słoniowej czy komplety złożone z kolczyków i broszy bądź kolii lub naszyjnika. Tzw. garnitur XIX wiecznej elegantki mógł składać się nawet z kilkunastu części i był kosztowny, obok obowiązkowych kolczyków, bransolet i kolii lub naszyjnika w skład jego wchodził na przykład krzyżyk, grzebyki, pierścień, guziki, łańcuch zegarka a nawet parasolka z rączką idealnie dopasowaną zarówno do sukni, jak i do reszty biżuterii.
Prezentowane klejnoty opowiedzą nie tylko o modzie i gustach XIX-wiecznych pań, ale też o samej biżuterii, jej znaczeniach i funkcjach. Za pośrednictwem biżuterii sentymentalnej wyrażano bowiem miłość, przyjaźń czy żal po stracie ukochanej osoby. W oprawach z drogocennych kruszców i szlachetnych kamieni często umieszczano plecionki z włosów bliskich, nadając klejnotom charakter prywatnych relikwiarzy.
Tę ciekawą wystawę w Willi Caro w Gliwicach można podziwiać do 4 czerwca. Rozpoczynającemu się o godzinie 17:00 wernisażowi towarzyszyć będzie koncert muzyki harfowej w wykonaniu Agnieszki Kaczmarek-Bialic. W rolę "duchów epoki" wcielą się członkowie Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej i Kostiumingu "Krynolina".
Autor: Marlena Barasińska /rs/
