Wojewoda śląski odwiedził miejsca, w których zostały przekroczone stany alarmowe.
Jarosław Wieczorek pojawił się w Pawłowicach, gdzie doszło do przecieku wałów przeciwpowodziowych na rzece Pszczynce.
W 11 miejscach w regionie zostały przekroczone stany alarmowe. Na Odrze, Wiśle i Pszczynce poziom wód stale rośnie. Obecnie najgorsza sytuacja występuje w gminie Krzyżanowice. Dopływy rzeki Odry zostały zamknięte i obecnie trwają działania mające na celu zahamowanie wzrostu poziomu wody. Jak zapewniają służby kryzysowe – sytuacja jest opanowana i nie ma zagrożenia dla okolicznych budynków i ich mieszkańców. W Pawłowicach strażacy pracują od rana przy uszczelnianiu wału wzdłuż Pszczynki. Poziom wody w tej rzece opada.
— Sytuacja w województwie jest stabilna, a ryzyko powodziowe jest minimalne — mówił wojewoda śląski Jarosław Wieczorek podczas spotkania Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzowego.
Stany ostrzegawcze zostały przekroczone w 24 miejscach w regionie, w 7 przekroczone zostały stany alarmowe. Obecnie najgorsza sytuacja występuje w gminie Krzyżanowice. Tam przekroczony został stan alarmowy na rzece Odrze. Dopływy rzeki zostały zamknięte i obecnie trwają działania mające na celu zahamowanie wzrostu poziomu wody. Jak zapewniał Jarosław Wieczorek – nie ma obecnie niebezpieczeństwa zagrożenia życia i zdrowia mieszkańców okolicy. W pogotowiu jest łącznie blisko 4 tys. strażaków Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej. Najwięcej interwencji strażacy odnotowali w Częstochowie, Gliwicach i Lublińcu.
W powiecie cieszyńskim woda na jezdni uniemożliwia przejazd na drogach Dębowiec-Ochaby i na odcinku Drogomyśl-Pruchna.
Od rana strażacy otrzymują zgłoszenia o podtopionych piwnicach i miejscowych rozlewiskach spowodowanych przez niedrożną kanalizację deszczową. Poziom wód w rzekach na ogół nie przekracza stanów ostrzegawczych. Na Żywiecczyźnie od rana miało miejsce kilka drobnych interwencji strażaków, stan wód w rzekach sięga miejcami stanów ostrzegawczych, ale opady utrzymują się, więc sytuacja jest pod kontrolą służb. M.in. w Wieprzu Soła zabrała kilka metrów brzegu, nikt nie ucierpiał. Najspokojniej jest w rejonie Bielska-Białej – strażacy otrzymali kilka zgłoszeń o podtopionych piwnicach, stan rzek nie sięga stanów ostrzegawczych, opady od rana były tu niewielkie.
Autor: Marta Dobrowolska, Jarosław Krajewski /lk/rs/