"Na pewno nie jesteśmy drużyną na spadek" – te słowa Mateusza Maka znakomicie odzwierciedlają nastroje w Piaście Gliwice.
Piłkarze z Okrzei doskonale sobie zdają sprawę, że umiejętności są zdecydowanie większe, a zajmowane miejsce w tabeli wynika po prostu z faktu, że jesienią do trybów gliwickiej maszyny dostała sie odrobina "piasku".
Wiosną powinno lepiej, a potwierdzeniem tego ma być już pierwszy tegorczny mecz o punkty, z Jagiellonią Białystok. Celem na ten sezon jest już tylko i wyłącznie utrzymanie, a pomóc w tym mają zawodnicy sprowadzeni zimą. Szczególnie "warszawski zaciąg" w postaci Jakuba Czerwińskiego i Tomasza Jodłowca.
Wieloletni kadrowicz i solidny obrońca mają sprawić, że ataki rywali będą rozbijane bardzo szybko. Siła ofensywna również wzrośnie, bo po kontuzji powróci Gerard Badia, a z przodu pojawi się z pewnością także Mateusz Szczepaniak. Najistotniejsze będzie zgranie zespołu, ale jak zapewnia trener Waldemar Fornalik, okres przygotowawczy został przepracowany bardzo dobrze i wszystko co było założone, zostało zrealizowane.
Teraz pozostaje tylko wierzyć, że słowa zostaną zamienione w czyny i Piast utrzymanie zapewni sobie bardzo szybko.
Autor: Tadeusz Musioł /pg/