Bardzo dobrze rozpoczął się sezon siatkówki plażowej dla Mariusza Prudla i Jakuba Szałankiewicza.
Zawodnik TS Volley Rybnik oraz jego partner, grający w Stakolo Staszów, wygrali turnieju World Tour w Kish Island. We wszystkich spotkaniach biało-czerwoni stracili tylko dwa sety.
Bardzo dobra gra w fazie grupowej zaprocentowała pierwszym miejscem i bezpośrednim awansem do 1/8 finału. W niej zmierzyli się z francuską parą Olivier Barthelemy/Romain Di Giantommaso i po zaciętym meczu wygrali 2:1.
Wydawało się, że starcie o awans do strefy medalowej będzie najtrudniejsze, ale nieoczekiwanie Włosi Ranghieri i Caminati nie stawili wielkiego oporu i wystarczyło niewiele ponad 30 minut, by nasi zameldowali się w półfinale, a w nim słabsi od Polaków okazali się Niemcy Walkenhorst/Winter.
O triumfie w całej imprezie decydowało spotkanie z łotewską parą Plavins/Tocs. Jak się okazało, także wystarczyły dwa sety. Polacy od początku narzucili swój styl gry i konsekwentnie budowali przewagę. W połowie seta uzyskali trzypunktową różnicę, którą zdołali kontrolować do końca partii. W drugim secie inicjatywę mieli Łotysze, którzy prowadzili nawet 16:15. Wówczas znów konertowo zaczęli grać reprezentanci Polski. Skuteczne akcje ofensywne oraz bloki pozwoliły im objąć prowadzenie 18:17.
Końcówka była próbą nerwów, aż w końcu po kolejnej piłce meczowej Polacy sukcesem skończyli grę.
Prudel/Szałankiewicz - Plavins/Tocs 2:0 (21:18, 24:22)
Autor: Tadeusz Musioł /pg/