Na inaugurację 25. kolejki piłkarskiej pierwszej ligi Podbeskidzie Bielsko-Biała zremisowało z Górnikiem Łęczna 0:0.
Przed spotkaniem gospodarze byli faworytem tego starcia. Bielszczanie po raz ostatni przegrali w listopadzie ubiegłego roku, a Górnicy od wrzesnia czekają na ligowe zwycięstwo. Blisko otwarcia wyniku było już w szóstej minucie, ale najpierw Malec trafił w poprzeczkę, a następnie blisko pokonania swojego bramkarza był obrońca Górnika, ale również piłka odbiła się od poprzeczki. Później, na boisku, nie było widać znacznej różnicy. Optyczną przewagę miało Podbeskidzie, ale przez ponad godzinę nie potrafiło oddać celnego strzału. Wiele wskazywało, że w drugiej części będzie łatwiej, bo tuż po wznowieniu gry drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Sosnowski. Zespół z Łęcznej zaczął bronić wyniku, a bielszczanie bili głową w mur. W końcówce goście spróbowali zaatakowac i w 86. minucie świetną okazję miał Lebedyński, ale nie zdołał jej wykorzystać i skończyło się bezbramkowym remisem.
Mecz obserwował Krzysztof Klepczuński.
Autor: Tadeusz Musioł /rs/