Po tygodniu przerwy mieszkańcy Myszkowa mają w kranach ciepłą wodę.
Przypomnijmy, dostawca ciepła, czyli myszkowska Fabryka Papieru, zakręciła swoim odbiorcom czerwone kurki. Powodem są problemy finansowe zakładu. Kłopoty z ciepłą wodą dotyczyły 1/4 mieszkańców. Pozostali korzystają z usług innej firmy.
Obecnie w mieście trwają rozmowy z prywatnym dostawą ciepła, by to on zasiał wszystkich. Problem jednak polega na tym, że rurociągi, z których miałby korzystać należą do Papierni. Burmistrz Myszkowa prowadzi rozmowy z Fabryką, co do ewentualnego przejęcia lub dzierżawy rurociągu.
Autor: Gabriela Kaczyńska