Piotr Żyła 7, Kamil Stoch 8, Andrzej Stękała 10, a Dawid Kubacki 15. Polscy skoczkowie w drugim dniu MŚ w Planicy nie włączyli się do walki o medale. Te rozdzielili pomiędzy sobą Niemcy i Norweg.
Na półmetku rywalizacji najmniejszą stratę do podium miał Piotr Żyła. Było to 17,2 punktu. Było jasne, że Biało - Czerwonym trudno będzie się włączyć do walki o medale. Pierwszy na belce z naszych rodaków usiadł Dawid Kubacki. 12. miejsce po piątkowej rywalizacji pozwalało mu myśleć o ataku na pierwszą dziesiątkę. Jednak ten ze skoku na skok prezentował się coraz gorzej. W III serii wylądował na 211 metrze, ale po ostatnim skoku na 196 m. ostatecznie zajął 15. miejsce w konkursie.
O wiele lepiej radzili sobie Stękała, Stoch i Żyła. Ten pierwszy po ostatnim skoku głośno cieszył się z prowadzenia. Oczywiście, po jego skoku dziewięciu zawodników wyprzedziło go w końcowej klasyfikacji, ale i tak jego występ trzeba uznać za udany. 224,5 i 212 metrów mogą robić wrażenie. Kamil Stoch mógł czuć zawód po piątkowych seriach, bowiem złoto mistrzostw świata na mamutach to jedyny tytuł którego mu brakuje. Polak skakał równo, ale nie na tyle by powalczyć o najwyższe cele. W sobotniej rywalizacji skoczył najpierw 223 metry, a na zakończenie 222,5 m. Najlepiej z polskich skoczków zaprezentował się Piotr Żyła. Po trzeciej serii i skoku na 227. metr nadal zajmował 7. miejsce i niewiele tracił do szóstego i piątego miejsca. W ostatniej próbie pozwolił sobie na odległość 224,5 m. i zajął 7. miejsce.
Prawdziwa bitwa na odległości rozegrała się pomiędzy czterema najlepszymi zawodnikami po pierwszym dniu rywalizacji. Geiger, Granerud, Eisenbichler i Hayboeck co rusz popisywali się fantastycznymi odległościami. Każda seria mogła zmienić lidera. Najdalej skoczył Halvor Egner Granerud. Jego 243 metry nie dały zwycięstwa. O 0,5 punktu wyprzedził go Karl Geiger i to on został mistrzem świata na skoczni w Planicy. Brąz dla Markusa Eisenbichlera.
KLASYFIKACJA MISTRZOSTW ŚWIATA W LOTACH PLANICA 2020:
1. Karl Geiger (Niemcy) 877,2 pkt (241, 223,5, 240,5, 231,5 m)
2. Halvor Egner Granerud (Norwegia) 876,7 pkt (221, 229,5, 239, 243 m)
3. Markus Eisenbichler (Niemcy) 859,3 pkt (220, 247, 234,5, 230 m)
4. Michael Hayboeck (Austria) 845,1 pkt (245,5, 217, 237,5, 220,5 m)
5. Robert Johansson (Norwegia) 841 pkt (220, 228,5, 228, 232 m)
6. Yukiya Sato (Japonia) 835,1 pkt (222, 229, 228, 229 m)
7. Piotr Żyła (Polska) 828,6 pkt (221,5, 224,5, 227, 224,5 m)
8. Kamil Stoch (Polska) 808,5 pkt (213, 229, 223, 222,5 m)
9. Jewgienij Klimow (Rosja) 802,2 pkt (237, 208, 222,5, 220 m)
10. Andrzej Stękała (Polska) 792,4 pkt (224,5, 215,5, 224,5, 212 m)
15. Dawid Kubacki (Polska) 754,4 pkt (219, 215,5, 211, 196 m)
W niedzielę o 16.00 rozpocznie się konkurs drużynowy. Patrząc na wyniki Polaków w konkursie indywidualnym, będziemy jednymi z faworytów do zdobycia medalu. Jakiego koloru? To już pokażą niedzielne zawody. Trener Michal Doleżal ogłosił skład reprezentacji Polski. Wystąpimy w kolejności Piotr Żyła, Andrzej Stękała, Kamil Stoch i Dawid Kubacki.
Autor: Piotr Muszalski/pm/