— No to mamy klops — zawyrokował sierżant Szpajza.
Wracali na komendę piechotą i wydawało się, że cały dzień przesłuchań poszedł na marne.
— Klops, albo i nie klops sierżancie — filozoficznie odparł kapitan Podciep.
— Zanim się poddamy trzeba jeszcze sprawdzić wszystko trzy razy. Myślę, że warto jeszcze raz przyjrzeć tym zagranicznym magazynom znalezionym u Wancki. Może tam kryje się jakaś wskazówka, którą pominęliśmy?
Kilkadziesiąt minut później milicjanci byli już w szkole językowej, która mieściła się przy kościele metodystów. Lektorzy nachylili się z uwagą nad przyniesionymi pismami, komentując głośno tłumaczone artykuły. O nielegalnej hodowli bernardynów w polskich Tatrach, lekarstwie na reumatyzm wynalezionym w Bukareszcie i produkcji pocisków dalekiego zasięgu w Kalifornii. Kapitan Podciep myślał tylko o bigosie, który wczoraj wieczorem ugotowała jego małżonka. Chętnie zjadłby teraz cały talerz, z kromką świeżego chleba. Z zamyślenia wyrwała go jedna z lektorek.
— Dam sobie głowę uciąć, że skądś kojarzę tę twarz. Proszę spojrzeć, kapitanie.
Gdy Podciep przyjrzał się fotografii, uśmiechnął się. Zje dziś bigos z apetytem tryumfatora. Jak mógł nie zwrócić na to uwagi! Rozwiązanie było cały czas tak blisko!
Pytanie tygodnia: Kto stoi za zabójstwem Wancki i jak do tego doszło?
Przez całe lato będziemy rozwiązywać kryminalne zagadki. Każdy, kto ma w sobie żyłkę detektywistyczną, chce przez moment poczuć się jak Sherlock Holmes albo Herkules Poirot lub po prostu dobrze bawić – proszę śledzić nasz wątek sensacyjny. Co tydzień inny.
Kryminalne Tajemnice Radia Katowice przez całe wakacje od wtorku do czwartku po 21:00, w piątek finał – także po 21:00 i nagrody dla tego, kto rozwiąże zagadkę.