Wojewódzki Inspektor Sanitarny na Śląsku wydał pilne ostrzeżenie.
Tylko ostatniej doby w naszym regionie w wyniku spożycia alkoholu metylowego zmarło 13 osób, a kilka znajduje się w stanie krytycznym, ostrzega dr Grzegorz Hudzik, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach.
Liczba ofiar metanolu zawartego w powszechnie dostępnym denaturacie może być znacznie wyższa. Sprawę bada policja. Prowadzone są intensywne kontrole, mające na celu znalezienie partii, która odpowiada za śmiertelne zatrucia. Jak wyjaśnił Grzegorz Hudzik, metanol jest bardzo niebezpieczną substancją. Od 4 do 15 mililitrów alkoholu metylowego uszkadza nerw wzrokowy, a 30 mililitrów to dawka śmiertelna.
Początkowe objawy zatrucia alkoholem metylowym są identyczne jak po wypiciu alkoholu spożywczego. Następnie pojawiają się bóle i zawroty głowy, przyspieszony oddech, nudności, wymioty, silne bóle brzucha, światłowstręt i inne zaburzenia widzenia, przyspieszone bicie serca, senność, śpiączka i głębokie zaburzenia świadomości. To utrata przytomności, bez możliwości dobudzenia zatrutego.
Najwięcej zatruć odnotowano w Bytomiu, następnie w powiecie kłobuckim, a pojedyncze przypadki w Chorzowie i Katowicach. W zawiązku z zatruciami, Śląski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny wydał ostrzeżenie przed spożywaniem alkoholu nie przeznaczonego do spożycia dla ludzi.
Autor: Jadwiga Woźnikowska /rs/