Mija 12. rocznica katastrofy smoleńskiej.
W Częstochowie przedstawiciele władz miasta złożyli kwiaty na grobie Rzecznika Praw Obywatelskich Janusza Kochanowskiego, który zginął w katastrofie a następnie na Placu Katyńskim oddali hołd Ofiarom. Ryszard Stefaniak, wiceprezydent Częstochowy podkreśla, że każda rocznica katastrofy przypomina postać Janusza Kochanowskiego.
#audio1
Ewa Kochanowska, żona Rzecznika Praw Obywatelskich w wypowiedzi dla Radia Katowice zauważyła, że mimo upływu 12 lat od tamtego zdarzenia przeżycia są ciągle intensywne.
#audio2
W sobotę na Jasnej Górze władze państwowe i samorządowe złożyły kwiaty przed epitafium smoleńskim i wzięły udział w mszy świętej. Epitafium Smoleńskie stoi na wprost wyjścia z Kaplicy Matki Bożej. Płaskorzeźba upamiętnia 96 ofiar katastrofy i przedstawia las nawiązujący do mogił Polaków w Smoleńsku, Kozielsku, Starobielsku, Miednoje i Katyniu.
Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach poinformowało o uruchomieniu w niedzielę syren alarmowych. We wszystkich gminach województwa śląskiego przez trzy minuty "emitowany będzie sygnał »odwołanie alarmu« – ciągły dźwięk syreny". Procedurę alarmowania uruchamiać będą poszczególne jednostki samorządu terytorialnego, zależnie od sposobu organizacji systemu w danej lokalizacji" – głosi komunikat.
Niektóre samorządy jednak, w tym częstochowski miejski i powiatowy kłobucki, nie włączyły syren twierdząc, że mogłoby to spowodować niepotrzebny niepokój wśród mieszkańców oraz obywateli Ukrainy, którzy znaleźli schronienie w Częstochowie i Kłobucku. Również w Katowicach nie zawyły syreny alarmowe. Test systemu a zarazem upamiętnienie katastrofy smoleńskiej odbyć miał się o godzinie 8:41 w całym kraju. Władze niektórych miast, m.in. Chorzowa, Bytomia, Świętochłowic, Rybnika czy Dąbrowy Górniczej, sprzeciwiły się tej decyzji argumentując, że niespodziewany sygnał byłby traumą dla tysięcy Ukraińców. Jak napisał w mediach społecznościowych prezydent Katowic Marcin Krupa, miasto pamięta o ofiarach katastrofy. Straciliśmy wtedy jako naród wielkich Polaków. Ich cześć uczczona została dziś minutą ciszy.
Od kilku lat 10 kwietnia odbywają się tzw. treningi sprawności syren wykorzystywanych w systemie ostrzegania ludności w sytuacjach kryzysowych, np. wykrycia skażenia. To jednocześnie upamiętnienie katastrofy smoleńskiej, dlatego system jest uruchamiany o godz. 8.41. O tej godzinie rozbił się samolot, którym na uroczystości w Katyniu leciała polska delegacja. 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem zginęło 96 osób.
Autorzy: Kamil Jasek Zdzisław Makles /rs/