Wyższe wynagrodzenia dla pracowników magistratu i biznesowy pomysł na dodatkowe 2 miliardy złotych w budżecie miasta. To pomysły ubiegającego się o fotel prezydenta Rudy Śląskiej, przedsiębiorcy Macieja Mola.
Jednym z ważniejszych problemów Rudy Śląskiej są skandalicznie niskie zarobki urzędników miejskich — mówił podczas konferencji prasowej, Maciej Mol:
— Miasto nie będzie dobrze funkcjonować, bez dobrze zarabiającej kadry urzędniczej. Ja, jako przedsiębiorca, mam plan gospodarczy, który zwiększy budżet miasta o 2 miliardy złotych i między innymi z tych nadwyżek będziemy mogli sfinansować dodatkowe wynagrodzenia.
Chcemy wprowadzić pierwszy w Polsce program konkurencji samorządów o przedsiębiorców — mówi pełnomocnik komitetu wyborczego Macieja Mola, Paweł Tanajno:
— Chcemy stworzyć warunki rozliczeń podatkowych w Rudzie Śląskiej, które będą bardzo atrakcyjne, ponieważ przedsiębiorcy oraz bogaci Polacy, którzy rozliczą tu podatki, dostaną jedną czwartą swoich wpłat podatkowych z powrotem w formie dofinansowań. Korzyść dla mieszkańców Rudy Śląskiej będzie taka, że tu zostanie dużo pieniędzy. Obecny budżet wynosi jeden miliard, a my jesteśmy w stanie, mamy to policzone, zyskać dodatkowo dwa miliardy złotych.
W programie wyborczym Macieja Mola znajdują się również kwestie poprawy funkcjonowania służby zdrowia, infrastruktury miejskiej i działania dla młodzieży.
W wyborach kandydują też byli wiceprezydenci Krzysztof Mejer i Michał Pierończyk, poseł Marek Wesoły, a także Bożena Modzelewska z Konfederacji.
Autor: Agnieszka Loch /mf/