We Mszy świętej za Ojczyznę - na Jasnej Górze - uczestniczył dziś Jarosław Kaczyński. Prezes Prawa i Sprawiedliwości - w 13. rocznicę katastrofy smoleńskiej przed Epitafium Smoleńskim - złożył wieńce i kwiaty.
"10 kwietnia to (...) data jednego z najbardziej bolesnych wydarzeń w historii Polski - tzw. katastrofy smoleńskiej. To 13 lat temu samolot prezydencki wraz z 96 osobami na pokładzie nie wylądował. Wszyscy, którzy zginęli, udawali się na 70. rocznicę mordu katyńskiego. Dzisiaj wspominamy ich, a także tych, którzy zginęli w Katyniu. Modlimy się za nich, bo wiemy, że złożyli największą ofiarę na ołtarzu ojczyzny" - mówił witając uczestników mszy przeor Jasnej Góry o. Samuel Pacholski.
W homilii metropolita częstochowski abp Wacław Depo przypomniał słowa św. Jana Pawła II, który mówił m.in. że śmierć ofiar zbrodni katyńskiej " w wymiarze narodowym stała się ofiarą, z której wyrosła wolność i kształt tej polskiej wolności", zaś "w wymiarze ludzkim jest przykładem odwagi i wytrwania w wierności ideałom".
"Czyż to nie w tym samym duchu miał wygłosić swoje przemówienie 10 kwietnia 2010 roku śp. prezydent Lech Kaczyński?" - mówił abp Depo, cytując fragmenty przemówienia, które przed 13 laty miał wygłosić Lech Kaczyński podczas uroczystości katyńskich.
"Dzisiaj stajemy na Eucharystii w Wieczerniku Narodu, aby po raz kolejny wpisać dramat osób z kwietnia 1940 roku oraz tragiczny lot w służbie ojczyzny z prezydentem Polski w tajemnicę śmierci Chrystusa na Golgocie" - powiedział arcybiskup częstochowski.
W modlitwie za Ojczyznę uczestniczyli także Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak i poseł do Parlamentu Europejskiego Jadwiga Wiśniewska.
Szymon Giżyński - wiceminister Kultury i Dziedzictwa Narodowego podkreśla, że pamięć o katastrofie jest wpisana w polski patriotyzm.
Na Jasnej Górze powstał zbiór pamiątek po osobach, które 10 kwietnia 2010 r. zginęły w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem.
Autor: Zdzisław Makles/ml