Mieszkańcy Częstochowy chcą przejąć kamienicę przy ulicy Popiełuszki 4/6, która od wielu lat stoi pusta.
— Chcielibyśmy, aby to miejsce w centrum Częstochowy, pod Jasną Górą zostało należycie upamiętnione — mówił o kamienicy, która od wielu lat stoi pusta i niszczeje, wiceminister kultury Szymon Giżyński.
Kamienicę wzniesiono w 1900 roku na potrzeby służb celnych Imperium Rosyjskiego, które obsługiwały pobliskie przejście graniczne w Herbach. W okresie stalinowskim budynek był jedną z siedzib Urzędu Bezpieczeństwa i miejscem przetrzymywania więźniów. Kamienica jest własnością skarbu państwa, ale pozostaje w zarządzie Urzędu Miasta.
— Zamierzamy ten budynek, oczywiście po uzgodnieniach z magistratem, przejąć— zapewnia wiceminister.
Kamienica jest dwuskrzydłowa, trzykondygnacyjna, wzniesiona z nieotynkowanej cegły z dekoracyjnymi pasami kasetonów pod parapetami okien pierwszego i drugiego piętra. Na wyższych poziomach mogłyby, według wiceministra, działać instytucje prospołeczne, takie jak np. Towarzystwo Patriotyczne Kresy.
Autor: Grzegorz Mach /rs/