Czy w Częstochowie rok "kumulacji roczników" zachwiał dotychczasowym układem szkół i klas w szkołach średnich i zawodowych?
Czy szkolnictwo podstawowe działa na tych samych zasadach? Czy wystarcza nauczycieli? Z prezydentem Częstochowy Krzysztofem Matyjaszczykiem rozmawia Zdzisław Makles.
Prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk. Dzień dobry panie prezydencie.
Witam pana. Witam państwa.
W miejskich placówkach edukacyjnych w Częstochowie rok szkolny zaczęło ponad 33 tys. przedszkolaków i uczniów w podstawówkach oraz w szkołach średnich. Będzie ich uczyć 4133 nauczycieli, bo to można dokładnie akurat wyliczyć. Trochę zmienię piosenkę. Może tekst tej piosenki zaśpiewam, albo powiem, będzie lepiej, „Dzieci radośnie poszły do szkoły”. Czy rok kumulacji roczników zachwiał tymczasowym układem szkół, klas w szkołach średnich i zawodowych? Te obawy były wysuwane bardzo mocno.
Samorządy wiedząc o tym, że będą mieć kumulację przygotowywały się do tego roku szkolnego. My również przygotowywaliśmy się i poprzez infrastrukturę, bo przecież wiele remontów było prowadzonych w częstochowskich szkołach. 20 szkół było objętych takimi kompleksowymi remontami, wiele było takich drobnych. Większość z tych remontów została zakończona. Udało się zakończyć przed rozpoczęciem roku szkolnego, a te które mogą ewentualnie się kończyć, nie będą przeszkadzały w nauce. Natomiast, jeżeli mówimy o nauczycielach to na koniec sierpnia brakowało nam jeszcze po 10 etatów psychologów, nauczycieli wychowania przedszkolnego, czy 10 nauczycieli innych przedmiotów. Przez to, że można łączyć i każdy nauczyciel może pracować na 1,5 etatu, wydaje mi się, że nie będziemy mieć z tym większych problemów. Trochę więcej problemów może się pojawić z finansowaniem. Kiedyś dopłacaliśmy do częstochowskiej edukacji 45-47 mln zł, dzisiaj jest to kwota rzędu 150 mln zł a to jest niebezpieczna sytuacja, bo po prostu pieniądze które mogłyby iść na zaspokojenie potrzeb naszych mieszkanek i mieszkańców, muszą być dołożone do niewystarczającej subwencji oświatowej po to żeby nasi uczniowie mogli uczyć się na odpowiednim poziomie.
Aż boję się stwierdzić, że przydałaby się reforma oświaty. Nie, nie, w ogóle takie stwierdzenie nie pada panie prezydencie. W ogóle zamykamy ten wątek. Inwestycje. Droga krajowa 91, droga krajowa 46 i inne kluczowe wielomilionowe inwestycje drogowe. DK 91 śledziliśmy latem. Śledziliśmy bo od czasu do czasu były spotkania organizowane przez miasto na tym kluczowym odcinku przebudowy. Pytanie zawsze pada jedno: czy do grudnia się uda tę drogę zakończyć?
Miejski Zarząd Dróg i firma wykonawcza robią wszystko żeby tak właśnie było. Efekty pracy widzimy bo postępują. Widzimy to też w tym, że otwierane są niektóre odcinki do tej pory zamknięte. Od 4 września otwarty jest przejazd pod obiektem mostowym w ciągu ulic Bór i Bardowskiego, czyli będzie łatwiej i młodzieży szkolnej, i wszystkim dotrzeć w te miejsca które potrzebują bo już ten moment jest udrożniony. Wykonawca zadeklarował również, że od dziś nastąpi powrót do pierwotnej organizacji ruchu w ciągu ulicy Rakowskiej gdzie był ruch wahadłowy w związku z pracami na obiekcie mostowym. Te prace niewątpliwie postępują i widać je właściwie w każdym miejscu, w każdym momencie, rośnie estakada i kolejne jej elementy, są układane kładki dla pieszych w ciągu DK 1. W związku z tym widać, że postęp następuje. Teraz właściwie ścigamy się z czasem. Czy wszystko to co powinno zostać zrobione do końca roku będzie zrobione? Liczę, że tak będzie a przynajmniej, że będzie droga nr 1 czy DK 91 i DK 46 otwarte dla ruchu i żeby mieszkańcy mogli podróżować przed końcem roku.
My wyjaśniamy dlaczego tak często pytamy właśnie o ten grudzień, bo droga krajowa 91 powinna być wybudowana do końca grudnia ze względu na udział środków unijnych.
Owszem. Jest to jeszcze stara perspektywa. Perspektywa, która skończyła się w roku 2020, ale zasada jest n+3, a więc jeszcze przez 3 lata można wydatkować te pieniądze, które były zakontraktowane do roku 2020, w związku z tym wydać je możemy do końca roku 2023. Dlatego też takie tempo prac, takie ruchy które, być może doprowadziły w międzyczasie do pewnych ograniczeń w ruchu, ale jest to konieczne aby wykorzystać pieniądze europejskie, aby zrealizować potrzeby naszych mieszkanek i mieszkańców.
Często rozmawiamy o inwestycjach drogowych w Częstochowie bo rzeczywiście Częstochowa jest w przebudowie i niektórzy się bardzo, ale to bardzo, denerwują, ale trzeba przeczekać. Inne inwestycje na przykład Bugajska?
Bugajska jest jeszcze w fazie rozstrzygania przetargu i wszystkich spraw związanych z pozyskaniem dofinansowania. Jest na takim etapie, można powiedzieć, przygotowawczym. Tuż obok Bugajskiej już mocno zaawansowana i rozpędzona inwestycja. To przebudowa, czy właściwie budowa, nowego odcinka ulicy Korfantego z połączeniem do ulicy Bugajskiej. Ta inwestycja idzie bardzo dobrze, nawet wyprzedza harmonogram który był podpisany w związku z podpisaniem umowy. Na tej inwestycji też dzieją się ciekawe rzeczy, za chwilę będą działy się ciekawe rzeczy, bo taka inżyniersko skomplikowana i nie taka pospolita operacja będzie niedługo we wrześniu realizowana, czyli wciśnięcie obiektu wiaduktu pod funkcjonującą linię kolejową. Na pewno wielu inżynierów chciałby to zobaczyć i pewnie wielu inżynierów przyjedzie żeby zobaczyć jak to będzie wyglądało w Częstochowie. Ten wiadukt już powstaje i za chwilkę pewnie będziemy dokonywać takiego inżynierskiego eksperymentu, który mam nadzieję, że się uda i zaoszczędzi też trochę czasu i dla tych którzy wykonują wiadukt, i dla tych którzy podróżują pociągami, bo zamknięcie linii kolejowej będzie po prostu krótsze. Dużo się dzieje na częstochowskich drogach i liczę, że mieszkańcy to też do dostrzegą i zobaczą, chociaż jeżeli dzieje się to na przykład w specjalnych strefach ekonomicznych, tak jak w przypadku ulicy Korfantego do Bugajskiej, to tam niewielu mieszkańców jeździ, ale postaramy się zrelacjonować co tam się wydarzyło.
Mówi to inżynier.
Inżynier budownictwa.
Tak jest. Połączenie miasta czy takie przejście pod torami krajowymi to jest zawsze fascynująca kwestia. Panie prezydencie polityki nie unikniemy. Ogłosił pan wobec wyborów, że głosuje na Częstochowę. To takie dyplomatyczne stwierdzenie oczywiście bez wskazania kandydatów, ale z określeniem co dla miasta w nadchodzących latach jest ważne i czym parlamentarzyści mogą lub powinni się zająć, w czym mogą pomóc, ewentualnie w czym mogą zaszkodzić bo to tak jest, że parlament czasem w czymś zaszkodzi. Co jest najważniejsze dla miasta?
Ja rozpocząłem taki projekt Kandydat Częstochowa, który ma uzmysłowić naszym mieszkankom i mieszkańcom, że może warto, niezależnie od tego jakie mamy zapatrywania polityczne, sprawdzić czy kandydaci, na których mamy zamiar zagłosować deklarują współpracę z miastem, deklarują chęć wsłuchiwania się w potrzeby naszych mieszkanek i mieszkańców. Ja przez to że jestem samorządowcem to często mam okazję spotykać się z mieszkańcami i często mam okazję też wysłuchiwać co oni twierdzą na różne tematy. Często powtarzający się temat służby zdrowia, która przez wiele rządów nie została uzdrowiona przez wiele ostatnich lat i wymaga żeby poprawić tę sytuację. Na pewno jest takim tematem. Dodatkowo dobre miejsca pracy, takie które są wysokopłatne, takie które dają możliwość rozwoju. To jest też temat, który jest często powtarzany w rozmowach. I oczywiście seniorzy, którzy zapracowali sobie przez wiele ostatnich lat żeby mieć dzisiaj spokój i żeby mogli spokojnie patrzeć w swoją przyszłość. Takie trzy tematy najczęściej powtarzają się. Dlatego ja bym oczekiwał aby ten kandydat miasta Częstochowa, którego będą wspierać nasi mieszkańcy, żeby deklarował że będzie pracował nad poprawą stanu służby zdrowia, nad przysporzeniem miastu dobrych miejsc pracy czy nad poprawą losu seniorów. Samorząd oczywiście w tych dziedzinach wiele robi żeby ta sytuacja była poprawiona, ale w służbie zdrowia niewiele zależy od samorządu bo przecież kontrakt z NFZ albo skraca albo wydłuża kolejki.
Czyli mówiąc krótko systemowe rozwiązania.
Dokładnie. Bez takich mechanizmów, które są dzisiaj w rękach parlamentu i rządu, samorządy same nie poradzą sobie z wieloma problemami. Dlatego z nadzieją patrzymy na zbliżające się wybory i liczymy, że ci którzy zostaną wybrani z różnych opcji politycznych będą pamiętali o mieście i będą współpracowali z miastem.
Krzysztof Matyjaszczyk prezydent Częstochowy. Dziękuję bardzo.
Zawsze jesteśmy w centrum wydarzeń. Dyskutujemy o problemach ważnych dla kraju i regionu. Zadajemy trudne pytania, zmierzamy do sedna sprawy. Wykładamy kawę na ławę.
