Arka Gdynia nie dała żadnych szans gospodyniom wygrywając 93:61.
Punktowanie w tym spotkaniu rozpoczęła Kamila Borkowska, czyli była zawodniczka Zagłębia, która zebrała niecelny rzut i dobiła piłkę spod kosza. Bardziej skuteczne były od początku zawodniczki Arki ale Zagłębie nadrabiało przede wszystkim na linii rzutów wolnych. Także lepiej zza łuku prezentowały się gdynianki, które w pierwszych 10 minutach trafiły z dystansu pięciokrotnie. Ale punkty Jessiki January i Batabe Zempare a także Klaudii Wnorowskiej nie pozwalały gościom odskoczyć. Po pierwszej odsłonie Zagłębie przegrywało 22:25.
Drugą odsłonę rozpoczęła celna trójka gdynianek na co również celnym rzutem dystansowym odpowiedziała Zoe Waddoux. Sosnowiczanki jednak zacięły się, przez kilka minut nie potrafiły znaleźć drogi do kosza a Arka powiększała przewagę. Trójka Marissy Kastanek i jej dwa celne rzuty wolne dała gdyniankom już 10 punktów przewagi. Serię przyjezdnych przerwała wykończona kontra Quinn Urbaniak-Dornstauder. Walkę podjęła Wnorowska, której wejścia pod kosz kończyły się przewinieniami ale na 4 próby trafiła tylko jeden rzut wolny.
W pewnym momencie przewaga Arki to było już 12 punktów. Na 2 minuty przed przerwą trener Jordi Aragones poprosił o czas. Po powrocie na parkiet Zagłębianki szybko zdobyły 4 punkty i tym razem to szkoleniowiec Arki wezwał swoje podopieczne na rozmowę. Od tej pory Arka nie pozwoliła rzucić już gospodynią punktu i po 20 minutach sosnowiczanki przegrywały 38:49.
Niestety dla Zagłębia, trzecia partia rozpoczęła się od celnej trójki Kastanek. Po chwili, ta sama zawodniczka trafiła z rogu i Zagłębie przegrywało 17 punktami. Przewaga rosła bowiem Zagłębie znów nie trafiało. Oprócz rzutów za trzy, Arka przebijała też gospodynie pod względem zbiórek. Co prawda January trafiła za trzy, gdynianki też popełniły kilka strat ale ta kwarta również należała do zespołu z Gdyni.
W decydującą kwartę Zagłębie weszło przegrywając 53:69 ale po zaledwie minucie gry trener Aragones musiał porozmawiać ze swoimi podopiecznymi, bo Arka szybko zdobyła 4 punkty. Czas wzięty przez szkoleniowca gospodyń nic nie dał. Przewaga Arki urosła do ponad 20 punktów. Zagłębie nadal miało problemy ze skutecznością i zatrzymaniem koszykarek Arki. Same popełniały też wiele strat i kroków. W czwartej kwarcie miejscowe rzuciły tylko 8 punktów. Ostatecznie sosnowiczanki przegrały wysoko 61:93.
Autor: Piotr Muszalski/pm/
