Śląski Urząd Wojewódzki zwrócił się do samorządów powiatowych województwa śląskiego oraz do Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego o udzielenie pomocy, w tym psychologicznej, poszkodowanym w wypadku w kopalni Mysłowice-Wesoła i ich rodzinom.
Wszystko czym tylko Polska dysponuje, a co będzie potrzebne w związku z tą katastrofą, zostanie zapewnione w każdym wymiarze – powiedział podczas wizyty w kopalni Mysłowice–Wesoła, wicepremier Janusz Piechociński.
Piechociński, który od rana przebywa na terenie kopalni poinformował, że zgodnie z informacjami jakie przekazał mu sztab akcji, na dole są zarówno kopalniani ratownicy, jak i ratownicy z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu.
Piechociński podkreślił, że akcja prowadzona jest wzorowo.
Wicepremier nie chciał komentować doniesień na temat nieprawidłowości, do jakich rzekomo miało dochodzić w kopalni, w tym informacji, że już od piątku w tym rejonie miało występować duże zagrożenie metanowe i pojawić się pożar endogeniczny.
Z danych przekazanych przez urząd wynika, że w rejonie zagrożenia znajdowało się 37 osób. W wyniku zapalenia i wybuchu metanu poszkodowanych zostało 31 górników. Do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich trafiło 18 poszkodowanych, do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego Nr 5 w Sosnowcu trafiło 7 osób, natomiast do Szpitala Miejskiego Murcki w Katowicach trafiło 6 górników. Uruchomiono procedurę wsparcia psychologicznego.
Nadal stan dwóch rannych górników, którzy przebywają w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich jest krytyczny. W placówce przebywa 18 poszkodowanych.
Jak mówi prof. Marek Kawecki, dyrektor medyczny siemianowickiej oparzeniówki, nadal 7 osób przebywa na oddziale intensywnej terapii.
Jak dodaje prof. Kawecki, potwierdziły się przypuszczenia i wszyscy górnicy mają poparzone drogi oddechowe. Część rannych została już poddana leczeniu w komorze hiperbarycznej. Z kolei jak dodał dr Mariusz Nowak, dyrektor naczelny placówki, jest zapewnienie ze strony rządu, że wszystkie procedury medyczne niezbędne do ratowania zdrowia i życia górników, nawet te nierefundowane, zostaną zapłacone. Tak jest chociażby w przypadku hodowli skóry niezbędnej do przeszczepu.
Poszukiwania ostaniego górnika wstrzymano ze względu na niebezpieczeństwo jakie groziło ratownikom. Pod ziemią panowało bowiem groźne stężenie metanu, które mogło doprowadzić do kolejnego wybuchu.
Obecnie stan atmosfery pozwolił ratownikom wejść do rejonu, w którym doszło do wypadku, będą mieli do przeszukania około 700 metrów.
Przyczyny i okoliczności zaistniałego zdarzenia bada Okręgowy Urząd Górniczy w Katowicach pod nadzorem Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach.
Natomiast kolejne organizacje zapowiadają pomoc poszkodowanym górnikom z kopalni Mysłowice-Wesoła. Wsparcie finansowe i psychologiczne potrzebują zarówno pracownicy kopalni, jak i ich rodziny. Już wczoraj zbiórkę pieniędzy dla rannych zapowiedziała Solidarność działająca w kopalni, wspiera ją Stowarzyszenie na Rzecz Ochrony Zdrowia i Pomocy Społecznej w Mysłowicach. Dzisiaj pomoc zaczęła organizować Fundacja Rodzin Górniczych. Każdy może wesprzeć te działania. Ważne informacje, jak to zrobić można znaleźć na stronach internetowych: zarówno Fundacji Rodzin Górniczych jak i Stowarzyszenia na Rzecz Ochrony Zdrowia i Pomocy Społecznej.
Autorzy: Ł. Kałuża, M. Krasińska, J. Opas, E. Kosałka-Passia
