Nie żyje górnik, który zaginął podczas wypadku w kopalni Mysłowice-Wesoła.
W 12 dobę od chwili wybuchu metanu ratownicy dotarli do ciała. 42-letni Bogdan Jankowski jest drugą ofiarą katastrofy, do której doszło 6 października. W tym tygodniu jeden z poszkodowanych górników zmarł w szpitalu.
— Do kombajnisty udało się dotrzeć przede wszystkim dzięki wielkiemu zaangażowaniu i poświęceniu ratowników — mówi Grzegorz Standziak ze sztabu akcji.
Jak przyznaje Standziak, była to jedna z najtrudniejszych akcji we współczesnej historii górnictwa.
Kombajnistę ratownicy znaleźli w pobliżu ściany, czyli miejsca, z którego wydobywa się węgiel – wyjaśnia Grzegorz Standziak.
W chwili wybuchu metanu w strefie zagrożenia znajdowało się 37 górników. 36 wyjechało na powierzchnię. Większość z nich trafiła do śląskich szpitali. 6 górników wciąż przebywa na oddziale intensywnej terapii siemianowickiej oparzeniówki. Trzech jest w stanie bardzo ciężkim, dwóch w stanie ekstremalnie krytycznym, a jeden w stanie krytycznym.
Autor: Monika Krasińska