Pijana kobieta prowadziła samochód, w którym przewoziła swoją 4-letnią córkę.
Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem w Kozach, nieopodal Bielska-Białej. Kierowca busa zauważył, jak z bocznej ulicy wyjeżdża z dużą prędkością fiat stilo. Kierująca nie wyhamowała, tylko wjechała z impetem na główną ulicę, a następnie utraciła panowanie nad pojazdem i wjechała do rowu. Mężczyzna udzielił kierującej oraz jej córce pomocy i pomógł im wydostać się z samochodu. Po chwili na miejsce dotarł wezwany przez niego patrol drogówki. Badanie alkomatem wykazało, że kierująca miała w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Jej córka przewożona była w foteliku, który jednak nie był odpowiednio zabezpieczony.
Za jazdę w stanie nietrzeźwości i narażenie dziecka na niebezpieczeństwo może jej grozić do 5 lat więzienia.
Autor: Marcin Rudzki