Jedna osoba zginęła a sześć zostało poszkodowanych w pożarze, jaki wybuchł w kamienicy w Mysłowicach. Wśród poszkodowanych jest dwoje dzieci.
Ogień pojawił się w nocy w mieszkaniu na poddaszu. Obecnie trwa dogaszanie pożaru, wyjaśnia rzecznik mysłowickiej straży pożarnej, Wojciech Chojnowski.
Zanim przyjechali strażacy większość mieszkańców kamienicy opuściła już budynek. Ludzie, którzy bezpiecznie opuścili swoje mieszkania czekają na koniec akcji w podstawionym autobusie.
Z mieszkańcami kamienicy, którzy zdążyli uciec rozmawiała nasza reporterka.
Nie wiadomo kiedy ludzie będą mogli wrócić do swoich mieszkań. Najpierw stan budynku musi sprawdzić powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. Na ten czas miasto zapewniło mieszkańcom lokale zastępcze. Na miejsce pożaru przyjechał prezydent Mysłowic, Edward Lasok.
Na razie nie wiadomo co było przyczyną pożaru.
Autor: Monika Krasińska