Wciąż nie wiadomo co stanie się z dzikimi wysypiskami niebezpiecznych odpadów w Sławkowie.
Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska polecił wykonanie zastępcze wojewodzie śląskiemu, który powinien śmieci usunąć.
Przypomnijmy, nielegalne składowiska znaleziono w trzech miejscach na terenie gminy. Nielegalnie składowała je tam firma, która otrzymała pozwolenie na rekultywacje terenów należących do PKP. W sumie nawieziono tam kilkaset ton rożnego rodzaju odpadów.
Maksym Pięta z Urzędu Miasta w Sławkowie obawia się poważnego zagrożenia, nie tylko dla środowiska, ale przede wszystkim dla mieszkańców.
Na razie nie wiadomo czy i kiedy wojewoda podejmie decyzje o likwidacji wysypisk. Dziś na miejscu prowadzone są oględziny, mówi Marian Wójcik ze Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach.
Wstępne koszy likwidacji wysypisk szacuje się na kilkanaście milionów złotych. Firma, która zajmowała się ich składowaniem, nie funkcjonuje. Jej przedstawiciele dla organów ścigania są nieuchwytni. Sprawą zajęła się prokuratura.
Autor: Gabriela Kaczyńska