Mowy końcowe w sprawie katastrofy na terenie hali Międzynarodowych Targów Katowickich mają się dzisiaj rozpocząć w Sądzie Okręgowym w Katowicach.
W tym roku minęło 10 lat od tego tragicznego zdarzenia. Poszkodowani i rodziny ofiar zbyt długo czekają na sprawiedliwy wyrok, mówi Aleksander Malcher, który w katastrofie stracił dwóch braci.
Do zawalenia się hali Międzynarodowych Targów Katowickich doszło 28 stycznia 2006 roku podczas targów gołębi pocztowych. Zginęło 65 osób, a ponad 140 zostało rannych. Była to największa katastrofa budowlana w historii Polski. Na ławie oskarżonych zasiada obecnie dziewięć osób, m.in. byli szefowie MTK i konstruktorzy hali. Jedna z nich dobrowolnie poddała się karze. Inny oskarżony zmarł w trakcie procesu, a sprawa kolejnego została wyłączona do odrębnego postępowania ze względu na stan zdrowia.
Autor: Dorota Stabik