W kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej ruszyła pierwsza zmiana wydobywcza po strajku, jaki trwał tu od 28 stycznia.
Z górnikami, którzy wracają do pracy rozmawiała nasza reporterka.
Niestety nie wszędzie będzie łatwo wrócić do wydobycia. W kopalni Budryk w Ornontowicach na ścianie pojawiło się zagrożenie pożarowe. W kopalni Knurów-Szczygłowice, w części kopalni zwanej ruchem Szczygłowice, już w ubiegłym tygodniu zaistniał pożar endogeniczny. Rejon ściany musi być więc otamowywany czyli odizolowany od reszty kopalni. Planowana do uruchomiania druga ściana jest w strefie zagrożenia. Oznacza to, że część kopalni zwana ruchem Szczygłowice pozostaje bez zdatnej do eksploatacji ściany. W przypadku pożaru endogenicznego zwykle nie występuje otwarty ogień, ale zadymienie, podwyższona temperatura i wzrost stężeń tlenku węgla.
Tymczasem radni Jastrzębia Zdroju zbierają się na kolejnej nadzwyczajnej sesji poświęconej górnictwu. Tym razem jednak głównym tematem będą ostatnie zamieszki przed JSW i interwencja policji. Wyjaśnienia w sprawie poszkodowanych i powodów akcji złożą przedstawiciele Komendy Wojewódzkiej Policji. Na sesję zaproszono też tych, którzy zostali poszkodowani w czasie ostatnich zamieszek oraz parlamentarzystów z regionu.
Natomiast prezes Jarosław Zagórowski, zgodnie z obietnicą ma złozyć dymisję. W piątek udało się, po 17 dniach strajku, podpisać porozumienie.
Autorzy: Monika Krasińska, Agnieszka Tatarczyk