204 przypadki zatrucia dopalaczami na Śląsku. Takie dane przekazało centrum zarządzania kryzysowego wojewody śląskiego.
Osiem osób zatrzymano już po masowym zatruciu dopalaczami w regionie, trzy w Bytomiu i pięć w Katowicach. Na ulicy Opolskiej w mieszkaniu zatrzymano kobietę i mężczyznę. Znaleziono u nich 140 gramów substancji o nazwie mocarz. W Bytomiu natomiast udało się zatrzymać dwie kobiety i mężczyznę, dzięki informacjom przekazanym przez nastolatków, którzy zażyli dopalacze. Jak przyznali, mocarza kupili na ulicy piekarskiej. Policja wytypowała tam trzy mieszkania i zatrzymała znajdujące się w nich osoby, a także zabezpieczyli dopalacze – w większości niebezpieczną substancję o nazwie mocarz. Kolejne trzy zatrzymane młode osoby w Katowicach posiadały m.in. ten narkotyk. Zatrzymani zostali pod zarzutem narażenia na niebezpieczeństwo życia wielu osób przez sprzedaż tych substancji.
— W sumie od soboty w regionie przejęto ponad tysiąc porcji środków odurzających — mówi rzecznik śląskiej policji, Andrzej Gąska.
— Policjanci wciąż działają na szeroką skalę — dodaje Gąska.
W Bytomiu 3 osoby zostały aresztowane w związku z handlem dopalaczami. Sąd przychylił się do wniosku bytomskiej prokuratury. Podejrzani zostali zatrzymani w miniony weekend po fali zatruć tymi substancjami na Śląsku. Jak mówi Karina Kamińska-Synowiec, zastępca prokuratora rejonowego w Bytomiu, nie wszyscy usłyszeli te same zarzuty.
Dwóm osobom grozi kara nie krótsza niż 3 lata pozbawienia wolności, natomiast trzeciej z aresztowanych osób grozi do 10 lat więzienia.
Fala zatruć dopalaczami dotarła również do Częstochowy. Od piątku do szpitala miejskiego trafiło 14 osób z objawami zatrucia, najprawdopodobniej dopalaczami. Karina Szewczyk z Miejskiego Szpitala Zespolonego w Częstochowie podkreśla, że liczba osób zatrutych substancjami o niewiadomym składzie znacznie wzrasta.
Powiatowa Stacja Sanitarno Epidemiologiczna w Częstochowie, działania przeciwko dopalaczom prowadzi dwutorowo.
— Po pierwsze przeprowadzamy kontrole w sklepach oferujących te substancje, a także edukujemy — wyjaśnia Edyta Kapelka z częstochowskiego sanepidu.
Najmłodsza osoba, która po zażyciu dopalaczy trafiła w weekend do miejskiego szpitala w Częstochowie miała 16 lat, najstarsza 39.
Do szpitali w Cieszynie i Sosnowcu z objawami zatrucia trafiło czterech młodych mieszkańców powiatu cieszyńskiego. Policjanci ustalili, że wszyscy prawdopodobnie zatruli się dopalaczami. Najpierw do Cisownicy zostało wezwane pogotowie ratunkowe. Młody mężczyzna został przewieziony do szpitala. 23-latek był nieprzytomny. Policjanci w jego mieszkaniu znaleźli opakowania najprawdopodobniej po dopalaczach. Następnego dnia w południe do cieszyńskiego szpitala trafił 17-letni mieszkaniec Goleszowa. Młody chłopak również był nieprzytomny. Stróże prawa podczas przeszukania jego mieszkania ujawnili dwa opakowania po dpalaczach. Pogotowie ratunkowe wezwano także do Kostkowic, gdzie nieprzytomna 23-letnia mieszkanka tej miejscowości została przetransportowana do specjalistycznego szpitala w Sosnowcu. W jej mieszkaniu kryminalni zabezpieczyli dwa woreczki z nieznaną substancją. Czwarta osoba, która trafiła do cieszyńskiego szpitala z objawami zatrucia po dopalaczach, to 26-letni mieszkaniec Łączki. Wiekszość osob opuściła już szpitalne oddziały. Śledczy ustalili, że przyczyną zatrucia czterech osób były inne środki niż Mocarz. Wyjaśnieniem przypadków zatruć dopalaczami zajmują się policjanci z Ustronia i Skoczowa.
Dziś w urzędzie wojewódzkim w Katowicach zebrał się w sprawie dopalaczy sztab kryzysowy.
Premier Ewa Kopacz zapowiada zbieranie informacji z całej Polski o tym, jak wygląda walka z dopalaczami. Za akcję odpowiada szefowa resortu spraw wewnętrznych. Premier Kopacz zaznaczyła, że potrzebne jest bardzo mocne przyspieszenie w walce z tymi substancjami. Premier Ewa Kopacz przypomniała, że od początku lipca obowiązuje nowe prawo w sprawie dopalaczy. Zgodnie z nim 114 substancji, traktowanych do tej pory jako toksyczne, teraz uważanych jest za narkotyki. W związku z tym kara za posiadanie ich oraz dystrybucję jest taka, jak w przypadku narkotyków.
Autor: Jan Bacza, Łukasz Kałuża, Krzysztof Słabikowski, IAR