Do pięciu wzrosła liczba ofiar wypadku w kopalni Mysłowice-Wesoła. W nocy zmarli dwaj górnicy, którzy byli leczeni w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.
Zmarli górnicy to: 29-letni wiertacz, który przepracował w kopalni ponad 7 lat i osierocił córkę oraz 28-letni górnik, który zatrudniony był w kopalni od 6 lat. O ich zgonie poinformował profesor Marek Kawecki, dyrektor ds. medycznych z siemianowickiej oparzeniówki.
Obecnie na oddziale intensywnej terapii przebywa jeszcze trzech górników, stan jednego z nich nieco się poprawia, stan pozostałych dwóch jest ciężki, ale stabilny. Pozostali są leczeni na oddziale chirurgicznym. Na bieżąco poddawani są zabiegom w komorze hiperbarycznej, a także przechodzą planowane zabiegi operacyjne.
Do wypadku w kopalni doszło 6 października. Ponad 660 metrów pod ziemią doszło prawdopodobnie do wybuchu metanu. W strefie zagrożenia znajdowało się wówczas 37 górników. 36 wyjechało na powierzchnię. Ostatni poszukiwany był przez 12 dni, niestety nie przeżył tragedii. Łącznie 4 górników zmarło w szpitalu.
Autor: Dorota Stabik, Joanna Opas