Radio Katowice
Radio Katowice / Gość Radia Katowice – rozmowa dnia
Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński krytykuje dwukadencyjność władz samorządowych
19.09.2025
07:35:00

Mateusz Franczyk/Radio Katowice

„Do końca października powinniśmy wiedzieć, który z oferentów będzie mógł kupić akcje Zagłębia Sosnowiec” — powiedział na antenie Radia Katowice prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński. Trwają negocjacje, by w przyszłości klub był współfinansowany. 

Gość Radia Katowice wyjaśnił, że o przejęcie akcji klubu konkuruje dwóch kandydatów. Jednocześnie Arkadiusz Chęciński podkreślił, że ten dialog konkurencyjny budzi wiele zastrzeżeń, chociażby z powodu konfliktu między oferentami. Jeden z nich domagał się przeprosin za wypowiedzi drugiego z nich.

Arkadiusz Chęciński odniósł się także do dwukadencyjności władz samorządowych. Podkreślił, że zniesienie tej zasady to obietnica wyborcza i niedotrzymanie tego punktu to oszukanie wyborców. Zdaniem porannego gościa Radia Katowice, dwukadencyjność nie jest korzystna dla miast i gmin. Podkreślił jednak, że jeśli ktoś nie potrafi wygrywać w sposób demokratyczny wyborów, to stara się to ograniczyć. 

Prezydent Sosnowca zaznaczył, że na razie skupia się na zarządzaniu miastem, nie myśli jeszcze o tym, czym zajmie się w przyszłości.

Z prezydentem Sosnowca Arkadiuszem Chęcińskim rozmawia Marcin Zasada. 

Marcin Zasada, witam. Arkadiusz Chęciński razem ze mną, prezydent Sosnowca w studiu Radia Katowice.

Witam. Dzień dobry.

Akcje „Zagłębia Sosnowiec”, co pan o nich sądzi?

Bardzo ważne dla wszystkich kibiców „Zagłębia” i myślę nie tylko dla kibiców „Zagłębia”.

Musi to być wyjątkowo cenny towar bo chętni do kupienia tych akcji, to nie dość, że są chętni i rywalizują na tym polu, to jeszcze walczą za pomocą prawników o swoje dobre imię w tzw. publicznej -jeżeli tak to można określić- debacie, dyskusji.

Panie redaktorze nie chciałbym wypowiadać się na ten temat bo to dwaj konkurenci, którzy tak jak pan powiedział, biorą udział w negocjacjach. Jestem trochę zniesmaczony tym, że takie rzeczy się dzieją bo myślę, że raczej powinni skoncentrować się na ofercie dla „Zagłębia Sosnowiec”, nad tym, co się dzieje teraz, a nie na różnego rodzaju działaniach, które osłabiają tak naprawdę „Zagłębie Sosnowiec”. Myślę, że to też takie działania negocjacyjne. Trudno mi jest powiedzieć.

Ta oferta jest? Jest dobra?

Nie rozumiem.

Innymi słowy: kiedy, za ile i co z tego dobrego wyniknie dla Sosnowca przede wszystkim?

A, w tym sensie. Panie redaktorze myślę, że do końca tego miesiąca będziemy o wiele więcej wiedzieć, ponieważ obydwaj wystąpi o nową wartość akcji „Zagłębia Sosnowiec”, żeby najnowszą wartość im przedstawić, i wtedy te ostatnie rozmowy przed nami. Myślę, że jeżeli te oferty będą blisko siebie -a są bardzo blisko żeby była jasność, mówię o „Zagłębiu”, o oferentach-, to koniec października, myślę, powinniśmy być po wszystkim.

Koniec października, czyli jeszcze w tej rundzie jesiennej rozgrywek?

Powinniśmy poznać tego, który będzie mógł być w przyszłości właścicielem, bo oczywiście jeszcze są formalności związane z Radą Miasta, z notariuszami itd., itd., ale powinniśmy wiedzieć, co nas czeka.

Rozumiem, że mieszkańcy Sosnowca powinni się cieszyć również z tego, że mniej miejskich pieniędzy pójdzie na utrzymanie klubu „Zagłębie Sosnowiec”.

Bardziej, że będzie klub współfinansowany przez prywatnego właściciela.

To chyba na jedno wychodzi?

I zarządzane przez prywatnego właściciela.

Czy pan już postanowił, co będzie robić po zakończeniu samorządowej kariery? A to już za jakieś 3,5 roku.

Chyba trochę więcej nawet, ale nie, nie postanowiłem jeszcze. Decyzja przede mną. Koncentruje się na zarządzaniu miastem i tym, co jest dzisiaj wokół nas, bo nie jest łatwo. Jest ciężko, a chcielibyśmy…

Nie jest łatwo. Jest ciężko?

Tak, bo jak się mówi nie jest łatwo, to każdy mówi: „a, nie jest tak źle”, ale dlatego podkreśliłem, że jest ciężko, jeżeli chodzi o budżety, jeżeli chodzi o spinanie tego wszystkiego co chcemy zrobić, o terminy związane z KPO. Jest tego coraz więcej, problemów w samorządzie i one nie maleją, tylko z każdym dniem jest do rozwiązania tych problemów jest coraz więcej.  

Czy pan się przede wszystkim pogodził z tym, że to dwie kadencje i cześć?

Nie i nie chodzi o to czy ja chcę kandydować, czy nie, w przyszłości, bo takiej decyzji nie podjąłem a pewnie większość samorządowców, dużo tych których znam, raczej ma plany niekandydowania ponownego w wyborach samorządowych.

Bez względu na to jakie będą przepisy?

Bez względu na to jakie będą przepisy. Nie, nie pogodziłem się, ponieważ jest to uwłaczanie wyborcom, ponieważ gdy słyszę pana Zandberga, który mówi, że nami rządzą sitwy, złodzieje i inne negatywne epitety padają z jego ust, no to myślę sobie, że wyborcy to taki trzeci sort dla niego, ludzie bez umiejętności podejmowania decyzji, bo to oni wybierali tych swoich przedstawicieli i to oni - pewnie w oczach pana Zandberga, są winni tego wszystkiego, co złego co się dzieje, a to jest nieprawda. Po drugie czy po trzecie jest to złamanie zasad konstytucji, ponieważ odbieramy prawa wyborcze tym, tak tym, którzy nie mogą kandydować, jak i mieszkańcom, którzy nie mogą głosować na kogo może by chcieli głosować. Jest tu wiele rzeczy negatywnych, szkodliwych, a jeszcze patrząc na to, co się dzieje za naszą wschodnią granicą, w ciągu jednego dnia zmiana, myślę 60% samorządowców pełniących funkcje kierownicze, czyli prezydentów, burmistrzów, wójtów, nie wpłynie pozytywnie na obronność naszego państwa.

Wy jesteście zdaje się szkoleni, przechodzicie również szkolenia z zakresu obrony cywilnej, ochrony ludności. 

Dokładnie, obrony ludności, obrony cywilnej. Za chwilę jedziemy na kolejne szkolenia z obronności i tak naprawdę te wszystkie pieniądze, które są w nas inwestowane, zostaną wyrzucone do kosza za 3 lata. Ja w ogóle nie rozumiem dlaczego ktoś coś takiego, znaczy inaczej, rozumiem, jeżeli nie potrafi się wygrywać wyborów w sposób demokratyczny, gdy nie ma równych zasad. Jak są równe zasady - wymyśla się zasady, które kogoś mogą wyeliminować z gry i taka była myśl Prawa i Sprawiedliwości, a najgorsze jest to, że dzisiaj bardzo mocno wspiera to Partia Razem. Akurat Partii Razem się nie dziwię, to partia dla mnie blisko komunistycznej, a to komuniści zawsze chcieli likwidować samorządy i chcieli żeby Warszawa rządziła wszystkim, żeby to oni dzielili. A Prawo i Sprawiedliwość, dobrze też wiemy, też ma zadatki centralistyczne, więc też wolą w inny sposób zarządzać samorządami.

Panie prezydencie, ale od 2 lat nie rządzi Prawo i Sprawiedliwość. 

Tak jest.

Te przepisy mogły zostać zmienione.

I to jest największy ból dla mnie panie redaktorze i najtrudniejsze dla mnie pytanie, a właściwie odpowiadanie na to pytanie, bo uważam, że gdyby obecna koalicja nie zmieniła tych przepisów, to po prostu byłoby to oszustwo wyborcze, bo my mamy czarno na białym podpisane jako samorządowcy Ruch „Tak! Dla Polski”, ale przecież w Ruchu „Tak! Dla Polski” uczestniczą samorządowcy z różnych korporacji samorządowych, z różnych opcji politycznych- mamy podpisy wtedy liderów opozycji, dzisiaj koalicji rządzącej, że kadencyjność zostanie zlikwidowana, więc dla mnie jest to jeszcze trudniejszy moment to pytanie, które pan mi zadał bo muszę mówić o swoich koleżankach i kolegach.

To co się stało wydarzy na poziomie rządu, Sejmu?

Nie wiem co się wydarzy, bo to trzeba by pytać parlamentarzystów jakie podejmują decyzje. Ja mogę tylko powiedzieć jeszcze raz, że te zmiany, przywrócenie wielokadencyjności obiecywali wszyscy liderzy dzisiejszej kolacji rządzącej i jakikolwiek lider dzisiaj mówiący o tym -albo członek jego partii-, że kadencyjność zostanie, powielanie tych inwektyw wobec samorządowców, jest to łamanie obietnicy wyborczej, porozumienia wyborczego i pokazanie tego, że my biorąc udział w kampanii – byliśmy oszukani.

Jest pan sobie w stanie wyobrazić potencjalną reakcję prezydenta Nawrockiego gdyby na jego biuro trafiła taka inicjatywa?

Dajmy mu szansę. Panie redaktorze żyję w państwie, w którym od 2 lat się mówi, że co by zrobił prezydent Duda gdyby coś dostał na swoje biurko, szkoda że nikt mu tego na to biurko nie położył i nie sprawdził. Nie róbmy drugiego seansu, drugiego sezonu z hasłem, co będzie gdy coś się zdarzy. Dajmy panu prezydentowi Nawrockiemu szansę podejmowania decyzji.

Tylko to wy samorządowcy też macie głos istotny, wiele inicjatyw i również sami zapowiadaliście aktywny udział w tym żeby zmienić te przepisy. Tym niemniej, na koniec jeszcze, pańscy koledzy, chciałem powiedzieć byli, ale to źle by to chyba zabrzmiało, z samorządowym rodowodem założyli właśnie nową partię. 

Źle by zabrzmiało, że byli, bo to są moi koledzy, zawsze będą.

Między innymi byli prezydenci Tychów…

Tychów, Gliwic i Nowej Soli, ale są tam również obecnie funkcjonujący samorządowcy, ale też osoby ze świata biznesu, różne osoby, które chcą zmieniać rzeczywistość na dzisiejszej scenie politycznej.

To dwa pytania. Po pierwsze czy to jest jakiś rodzaj szalupy przygotowanej dla samorządowców kiedy wejdą w życie przepisy, których pan bardzo nie lubi?

Nie. Myślę, że szalupa to źle brzmi, bo szalupa jest do tego żeby się ratować, a żaden samorządowiec nie potrzebuje ratunku.

Czy to jest scenariusz dla samorządowców?

Jedna z możliwości bo przecież samorządowcy są bezpartyjni, ale i samorządowcy, którzy pełnią różne funkcje w różnych organach partyjnych i różnych partii są członkami. Każdy gdzieś tam tą swoją drogę wybierze. Oczywiście jest to jedna z nowych dróg, która może zostać zrealizowana i gdzieś tam dla kogoś możliwością, zresztą choćby to, że w tej partii na sam początek pojawili się samorządowcy, to o czymś też świadczy. Przecież jest tam pan prezydent Wiśniewski z Opola, pani Staszkiewicz z Cieszyna, pani prezydent Hrubieszowa. Są tam samorządowcy i z tego co wiem tych samorządowców będzie dużo więcej, ale co ważne, to nie jest tylko partia samorządowa, bo również są tam ludzie nie związani bezpośrednio z samorządem, a są również ludzie związani z szeroko rozumianym biznesem.

Panie prezydencie ostatnie pytanie. Czemu miałoby się to udać tym razem? Nie jest to pierwsza próba.

Bo kiedyś się musi udać.

Osiem razy się nie udało, to za dziewiątym być może. Wydawało mi się, że raczej takie prawdopodobieństwo wskazywałoby na coś innego. Tych inicjatyw, pan dobrze wie, przynajmniej w jednej pan uczestniczył, z której w sumie też…

W jakiej uczestniczyłem?

Tak! Dla Polski”?

To nie była inicjatywa…

polityczna?

Może polityczna tak, ale nie w sensie tworzenia partii politycznej. Ruch „Tak! Dla Polski” funkcjonuje. To raczej było „oręże zbrojne”, tak mówiąc w cudzysłowie, samorządowców, ponieważ my działamy w korporacjach samorządowych, które z natury nie są organami wprost politycznymi, a brakowało właśnie na te czasy, trudne czasy dla samorządów, takiego oręża politycznego. Funkcjonuje do dzisiaj i zobaczymy jak się będzie rozwijało.

Arkadiusz Chęciński prezydent Sosnowca był dziś z nami.

To już koniec? O, jak szybko poszło.

To już koniec niestety.

To pozdrawiamy wszystkich.

Zapraszamy do Sosnowca. W ten weekend podobno ma być dobra pogoda.

Tak jest.

A pana do Katowic dla odmiany.

Z największą przyjemnością. Wielka metropolia. Pozdrawiamy wszystkich mieszkańców.

Miłego dnia i weekendu. Do zobaczenia i usłyszenia.

Do zobaczenia. 



Radio Katowice / Audycje / Gość Radia Katowice – rozmowa dnia
Gość Radia Katowice – rozmowa dnia
 
 
 07:40
 

Zawsze jesteśmy w centrum wydarzeń. Dyskutujemy o problemach ważnych dla kraju i regionu. Zadajemy trudne pytania, zmierzamy do sedna sprawy. Wykładamy kawę na ławę.

Zobacz także Gość Radia Katowice – rozmowa dnia

Autopromocja
Kontakt

Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach
Radio Katowice SPÓŁKA AKCYJNA w likwidacji
ul. Ligonia 29, 40-036 Katowice
tel. +48 32 2005 580, fax +48 32 2005 581
e-mail: sekretariat@radio.katowice.pl
NIP 634-00-20-312
konto: ING BSK SA O/Katowice
IBAN: PL 57 1050 1214 1000 0007 0006 0692
Kod BIC (Swift): INGBPLPW
Redaguje zespół: Redakcja Nowych Mediów
tel. +48 32 2005 525, +48 32 2005 487
e-mail: radio@radio.katowice.pl

Copyright © by Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach Radio Katowice SA          profesjonalne usługi informatyczne