Niespełna 20 metrów dzieli wiertnicę od miejsca w którym najprawdopodobniej znajdują się dwaj uwiezieni górnicy.
Akcja w rudzkiej części kopalni Wujek trwa 17 dobę. Wiertnica pracuje teraz znacznie wolniej między innymi dlatego, że w skale występują pęknięcia, do których ucieka część wody. Jak wyjaśnia Adrian Brol z Katowickiego Holdingu Węglowego, bez wody nie może bowiem działać pompa płuczkowa.
Kombajn drążący chodnik w kierunku górników pokonał ponad 290 metrów. To oznacza, że jeśli zawał jest aż do ściany ma jeszcze do pokonania blisko 260 metrów.
Autor: Monika Krasińska