Przeciwko dopłatom do strat wody i wysokim cenom protestowali mieszkańcy Siemianowic Śląskich.
Część siemianowiczan dostała bowiem wezwania do zapłaty z tytułu strat wody w budynkach za 2 poprzednie lata. Jak mówi Dorota Połedniok, prezes Stowarzyszenia Nasze Miasto Siemianowice, która zorganizowała protest, problemu nie można rozwiązywać za każdym razem na nowo, zwłaszcza, że kwestia należności z tytułu strat wody pojawia się co roku od kilku lat. Do tej pory straty te były pokrywane z budżetu miasta, teraz wezwania do zapłaty dostali mieszkańcy. Jak jednak zaznacza Jakub Nowak, rzecznik siemianowickiego Urzędu Miasta, w zasobach miejskich te należności zostały umorzone. Problem dotyczy wspólnot i prywatnych właścicieli. Miasto bowiem nie ma prawnej możliwości umorzenia tych należności. Spółka jednak prowadzi szeroko zakrojoną wymianę wodomierzy, a także prace modernizacyjne, które mają wyeliminować problem i uszczelnić system. Protestujący wyrażali także oburzenie wysokimi zarobkami prezesa miejskiej spółki wodociągowej Aqua Sprint Piotr Komrausa. Według ich informacji, miesięcznie zarabia on 27 tys. zł. Jak jednak informuje Jakub Nowak, prezydent miasta podjął decyzję o obniżeniu tego wynagrodzenia. Nie komentuje jednak o ile.
Autor: Joanna Opas