Zarzut uszkodzenia ciała i naruszenia nietykalności funkcjonariusza publicznego usłyszał 34-latek, który w kwietniu w Zabrzu zaatakował ratownika medycznego.
Jak podkreślił rzecznik zabrzańskiej policji, Marek Wypych, szczególnie należy podkreślić postawienie tego drugiego zarzutu.
Przypomnijmy, do zdarzenia doszło w kwietniu tego roku. Ojciec dwuletniej dziewczynki wezwał pogotowie ratunkowe prosząc o pomoc w związku ze złym stanem zdrowia córki. Już w rozmowie telefonicznej z dyspozytorem pogotowia był bardzo pobudzony i agresywny.
Mężczyźnie grozi 5 lat więzienia.
Autor: Monika Krasińska