Reporter Stacji Lato zaprasza nad Białą Przemszę do Sławkowa. Niegdyś krainę nad Białą i Czarną Przemszą nazywano Szwajcarią Zagłębiowską. Rzeki były czyste, nadawały się do spływów kajakowych, a na brzegu można było spotkać letników z uprzemysłowionych miast, którzy tu znajdywali odpoczynek na "łonie natury". Opisywał to przed II wojną światową kronikarz i dziennikarz Marian Kantor-Mirski. Czy można wrócić do tamtych praktyk?
Wody w Przemszy jest wystarczająco dużo, rzeka ma wiele zakoli, meandrów i przeszkód w postaci powalonych drzew. Można spróbować spływu tradycyjnym kajakiem, bądź zafundować sobie ekstremalny rejs na specjalnej na desce surfingowej zwanej SUP. Ktoś kto płynie takim czymś, to ani kajakarz ani flisak. Jedno wiosło musi wystarczyć do odpychania, sondowania dna i do wiosłowania ...na stojąco. Z eksplorerem i sportowcem, Wojtkiem Lisiakiem z Dąbrowy Górniczej, na wyprawę z biegiem Białej Przemszy od Okradzionowa, przez Sławkow do Trójkata Trzech Cesarzy, gdzie Biała Przemsza łączy sie z Czarną i dalej do Wisły wpada już jako Przemsza, wybrał się Wojtek Pacula.
To nie stacja jest polarna
ani stacja kolejowa
ani stacja pogotowia
nasza stacja jest radiowa.
Stacja Lato!
Dźwiękowe pozdrowienia z wakacji, historie wielkich miłości, podróże kulinarne, a także "Piękna i bestia", czyli wakacyjny program Radia Katowice.