Ostatnia buła, pod takim hasłem zorganizowano dzisiaj uroczystość zamknięcia sklepiku szkolnego w II Liceum Ogólnokształcącym im. Marii Konopnickiej w Katowicach.
Uczniowie i absolwenci szkoły przyszli pożegnać się z panią Anią, która prowadziła sklepik przez 10 lat i z powodu nowych rygorystycznych przepisów musiała zamknąć działalność. Jak twierdzi młodzież, sklepik był nie tylko miejscem, w którym kupowali jedzenie, ale też miejscem spotkań z przyjaciółmi.
To kolejny sklepik szkolny, który w tym roku szkolnym został zamknięty. W asortymencie punktów handlowych zaszły spore zmiany. Wyeliminowano z nich m.in. chipsy, niezdrowe napoje, jedzenie typu fast food oraz produkty instant. Jak twierdzi Anna Krasucha, sprzedawczyni zamykanego sklepiku, zakazami nie nauczymy młodzieży jedzenia tylko zdrowej żywności.
Sprzedawcy sklepików nie ukrywają, że wybór produktów, które spełniłyby obostrzenia jest niewielki, a ich ceny wysokie. Efektem tego jest rosnąca liczba zamkniętych sklepików.
Autor: Marta Dobrowolska