Prokuratura zbada legalność strajku pielęgniarek anestezjologicznych w rybnickim szpitalu.
Protest trwa już 16 dobę a dziś jego forma została zaostrzona. 29 kobiet postanowiło prowadzić ciągłą głodówkę i nie opuszczać szpitala. Na razie jeszcze są w stanie wykonywać swoje obowiązki, jednak już jutro czy pojutrze ich protest może doprowadzić do zamknięcia bloku operacyjnego w szpitalu. Jak podkreśla rzecznik placówki Michał Sieroń, obecnie dyrekcja nie miała innego wyjścia jak zgłosić sprawę do prokuratury.
Jedna z pielęgniarek anestezjologicznych pracująca tam na okresie próbnym otrzymała już wypowiedzenie. Jak podkreślają protestujące kobiety, dyrekcji szpitala nie uda się ich zastraszyć.
Obecnie protestujący domagają się prócz zapewnionej przez Ministerstwo Zdrowia podwyżki wzrostu dodatku, który przysługuje tym pracownikom za pracę w szczególnych warunkach. Dyrekcja placówki niezmiennie stoi jednak na stanowisku, że nie może dać podwyżki tylko jednej grupie zawodowej pomijając resztę pracowników. Podwyżki dla wszystkich są z kolei zdaniem dyrekcji możliwe dopiero w lutym gdy szpital otrzyma pieniądze za tak zwane nadwykonania.
Autor: Monika Krasińska