34 lata temu w Polsce na terenie całego kraju wprowadzono stan wojenny.
Na mocy dekretu Rady Państwa ogłosił go generał Wojciech Jaruzelski. Na ulicach pojawiły się oddziały wojska i milicji, a wiele osób internowano. Podczas stanu wojennego zginęło również wielu niewinnych ludzi. Instytut Pamięci Narodowej zachęca do upamiętnienia ofiar, zapalając świece w oknach o godzinie 19:30.
— To wszystko na znak solidarności — mówi Monika Kobylańska z katowickiego IPN-u.
— W podobny sposób 34 lata temu solidaryzował się z nami wolny świat — przypomina Kobylańska.
Prezydent Andrzej Duda złoży kwiaty przed Pomnikiem–Krzyżem w Katowicach. 16 grudnia 1981 roku oddziały ZOMO weszły na teren strajkującej kopalni "Wujek". Specjalny pluton milicji użył broni. Zginęło 9 górników, a 24 zostało rannych.
W Zabrzu Zaborzu, gdzie mieścił się największy obóz internowania na Śląsku, odprawiono uroczystą mszę oraz złożono kwiaty pod krzyżem upamiętniającym internowanych.
— Przychodzimy tutaj kolejny rok, pamiętamy ten czas — przyznał Jan Łukaszek, jeden z górników.
Obóz internowania w Zabrzu Zaborzu był największym tego typu ośrodkiem odosobnienia na Śląsku. Internowano w nim głównie działaczy opozycji ze Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego, a także z dawnego województwa częstochowskiego.
Stan wojenny w Polsce trwał do 22 lipca 1983 roku.
Autorzy: Łukasz Szwej, Łukasz Kwaśny