Wzmożone kontrole dzikich lodowisk prowadzi Straż Miejska z Chorzowa.
W związku z utrzymującym się od kilku dni ujemnymi temperaturami, zbiorniki wodne w mieście pozamarzały i część mieszkańców urządziła sobie ślizgawki. Dlatego też strażnicy patrolują te tereny i ostrzegają mieszkańców przed ryzykiem załamania się lodu. Jak mówi Henryk Rusnak, kierownik referatu dzielnicowych chorzowskiej Straży Miejskiej, działania strażników mają na celu głównie prewencję, a nie karanie mieszkańców.
Mieszkańcy spacerujący w okolicy Parku Róż, gdzie zamarzły dwa stawy, podkreślają, że mimo zagrożenia, inni korzystają ze ślizgawek.
Chorzowianie mają do dyspozycji dwa czynne lodowiska, jedno na AKS-ie, drugie natomiast na terenie jednej ze szkół przy ul. 3 Maja.
Autor: Joanna Opas