Prawie 300 niewybuchów usunięto z częstochowskiej posesji, gdzie w sobotę doszło do eksplozji materiałów wybuchowych.
Od soboty saperzy usuwali je, prowadząc jedną z największych takich akcji w Częstochowie od kilku lat. W sobotę w dzielnicy Kucelin zginęło dwóch mężczyzn: 36-letni syn właścicielki domu i jego 52-letni znajomy.
— Zajmowali się oni zbieraniem niewybuchów z czasów II Wojny Światowej — wyjaśnia prokurator Tomasz Ozimek.
Niewybuchy ujawniono też w piwnicy bloku, w którym mieszkał drugi mężczyzna. Z budynku, na kilka godzin ewakuowano ok. 50 osób.
Prokurator Tomasz Ozimek przypomina, że kolekcjonowanie materiałów wybuchowych jest nielegalne.
Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego zdecydował o zakazie użytkowania domu jednorodzinnego, gdzie w sobotę doszło do wybuchu.
Autor: Krzysztof Słabikowski