W trzech na cztery szkoły podstawowe w Katowicach dochodzi do zjawisk patologicznych.
Tak przynajmniej wynika z raportu przygotowanego przez Urząd Miasta w Katowicach. Najczęstsze przewinienia dzieci to palenie papierosów, bójki, przemoc i związki z grupami pseudokibiców. Część sięga też po dopalacze i alkohol.
— Problem jest, staramy się jednak mu przeciwdziałać — mówi Maciej Stachura z katowickiego magistratu.
Dlaczego więc jest tak dobrze, skoro jest tak źle?
Według policji od stycznia do listopada ubiegłego roku nieletni popełnili w Katowicach ponad 200 przestępstw i wykroczeń. Najczęściej były to kradzieże, bójki i znieważanie nauczycieli.
Autor: Dawid Damszel