Szpitale w Czeladzi i w Będzinie co roku przynoszą straty.
Przed bankructwem ma uratować je restrukturyzacja, w tym ograniczenie kosztów funkcjonowania.
— Na zmianach mają zyskać szpitale oraz poradnie, nie stracą pacjenci — deklaruje Jacek Kołacz, dyrektor powiatowego zespołu zakładów opieki zdrowotnej w Będzinie.
Łączne zadłużenie szpitali w Będzinie i Czeladzi to 33 miliony złotych, z czego ponad połowa o tzw. zobowiązania wymagalne, czyli do natychmiastowej spłaty. Szpitalom ma pomóc tzw. konsolidacja usług medycznych.
Autor: Łukasz Kwaśny