Mieszkańcy osiedla Borowe Pole w Zawierciu czują się zagrożeni i apelują do prezydenta miasta o pomoc.
Chodzi o tereny po dawnym zakładzie Polmetal. Gigantyczne przemysłowe hale regularnie rozbierane są przez złomiarzy, a pozostałe elementy i konstrukcje budowli zagrażają przechodniom. Jacek Panek, przewodniczący osiedla jest zaniepokojony całą sytuacją zwłaszcza, że ostatnio tereny te upodobały sobie dzieci.
Rzecznik zawierciańskiego magistratu zapewnia, że urzędnicy robią, co mogą. Na razie jednak mają związane ręce.
Z właścicielem terenu po byłym zakładzie Polmetal nie ma żadnego kontaktu.
Do tego tematu powrócimy w naszej popołudniowej audycji Dźwięk Dobry, kwadrans po godzinie 16:00.
Autor: Gabriela Kaczyńska