Zmarł światowej sławy kompozytor – Wojciech Kilar. Miał 81 lat.
Wojciech Kilar jako pianista debiutował tuż po II Wonie Światowej, jako kompozytor – w latach 50. Z początku mieszał muzykę współczesną z klasyczną melodyką. W latach 60. wraz z Krzysztofem Pendereckim i Henrykiem Góreckim stworzył nowy gatunek muzyki – sonoryzm. W latach 70. zdecydował się na prostsze formy, nawiązując do muzyki ludowej i religijnej.
Kilar współpracował także z Zespołem Pieśni i Tańca Śląsk. Dyrektor zespołu Zbigniew Cierniak mówi, że to wielka strata dla polskiej i światowej kultury.
— Choć wybitny kompozytor pochodził ze Lwowa, czuł się katowiczaninem — przyznała Danuta Skalska, autorka audycji o kresach "Lwowska Fala" w Radiu Katowice.
Wojciech Kilar napisał muzykę do 130 filmów – polskich i zagranicznych – między innymi do "Samych swoich", "Rejsu" "Ziemi Obiecanej", "Drakuli", "Pana Tadeusza" czy "Pianisty". Współpracował między innymi z Andrzejem Wajdą, Kazimierzem Kutzem, Krzysztofem Kieślowskim i Francisem Fordem Coppolą.
— Jego śmierć to zamknięcie pewnego etapu dla polskiej muzyki — podkreślił Henryk Cierpioł, szef redakcji muzycznej w Radiu Katowice.
— Trzy lata wcześniej pożegnaliśmy innego wybitnego kompozytora — Henryka Mikołaja Góreckiego. Kilar wspótworzył Śląską Szkołę Kompozycji — dodał Cierpioł.
— Dzieła Wojciecha Kilara na trwale wejdą do historii polskie muzyki — dodał szef redakcji muzycznej w Radiu Katowice.
Przez wiekszość życia mieszkał w Katowicach. Wiele z jego utworów prawykonywała Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia.
— Odejście Wojciecha Kilara to strata, którą trudno opisać — mówi dyrektor naczelna NOSPR-u Joanna Wnuk-Nazarowa.
Kompozytor podkreślał często znaczenie sąsiedztwa NOSPR-u dla niego jako kompozytora. Czekał na otwarcie nowej siedziby orkiestry w Katowicach. NOSPR, któremu chętnie powierzał swoją muzykę, nazywał też "bankiem kultury narodowej".
Kilar był również wybitnym twórcą muzyki filmowej, cenionym w Hollywood. To jego muzykę słyszymy w tak głośnych filmach jak "Pianista", "Portret Damy" czy "Dracula".
— W ten sposób spełniło się moje marzenie — opowiadał kompozytor Annie Sekudewicz w audycji "Ziemie Obiecane Wojciecha Kilara".
Przez wiele lat współpracował z reżyserem fimów opowiadających o Śląsku Kazimierzem Kutzem.
Kazimierz Kutz podkreśla, że wejście Wojciecha Kilara w świat filmu było w pewnym momencie oczywiste.
Pomimo uznania i popularności do końca pozostał człowiekiem uduchowionymi i bardzo skromnym.
Wojciech Kilar był człowiekiem wielkiej wiary, duchowości i patriotyzmu, który zawsze pozostawał sobą – wspomina jego przyjaciel Zdzisław Sowiński, filmowiec i fotograf.
— Był mocno związany z Jasną Górą, z której czerpał inspirację do swojej muzyki — podkreśla paulin, ojciec Robert Jasiulewicz.
W ubiegłym roku za wybitne osiągnięcia w pracy twórczej Wojciech Kilar został odznaczony Orderem Orła Białego.
Pogrzeb Wojciecha Kilara odbędzie się 4 stycznia w Katowicach. O godz. 11:00 zostanie odprawiona msza w Archikatedrze Chrystusa Króla. Później ciało artysty zostanie złożone do grobu, najprawdopodobniej na katowickim na cmentarzu przy ul. Sienkiewicza, gdzie kilka lat temu pochowano żonę kompozytora, Barbarę.
Autorzy: Piotr Pagieła, Łukasz Kwaśny, Ewa Niewiadomska, Krzysztof Słabikowski