Nie ma zagrożenia dla zdrowia pacjentów z Dąbrowy Górniczej.
Na oddział internistyczny przyjmą ich placówki w pobliskich miastach. Dąbrowski Szpital Specjalistyczny zawiesił działalność oddziału chorób wewnętrznych. Powodem jest złożenie wypowiedzeń przez kadrę lekarską. W tej sprawie spotkali się dzisiaj dyrektorzy szpitali ościennych z Krystyną Semenowicz-Siudą, pełniącą obowiązki prezesa śląskiego oddziału NFZ.
Semenowicz-Siuda uspokaja: mimo problemów dąbrowskiego szpitala, pacjenci mogą spać spokojnie. To problem tylko jednego oddziału chorób wewnętrznych. Pobliskie szpitale mogą się jednak spodziewać sporego obciążenia.
Artur Nowak, dyrektor Szpitala Miejskiego nr 1 w Sosnowcu mówi, że do jego placówki już zgłasza się wyraźnie więcej pacjentów. Podkreśla, że problem wszystkich polskich szpitali tkwi w brakach kadrowych. Sosnowiecka placówka również chętnie przyjęłaby kilku internistów, jednak tych na rynku pracy po prostu nie ma. Nowak dodaje, że boi się, co będzie dalej. Jak mówi, kadra nie jest w stanie więcej pracować, a pacjentów wciąż przybywa. Oddział internistyczny szpitala w Dąbrowie Górniczej przyjmował miesięcznie około 200 pacjentów.
Autor: Martyna Masztalerz