Kolejarze, przedstawiciele służb ratowniczych, samorządowcy i rodziny ofiar borą dziś udział w oficjalnych obchodach 4. rocznicy katastrofy kolejowej w Chałupkach pod Szczekocinami.
Wieczorem 3 marca 2012 roku czołowo zderzyły się tam dwa pociągi TLK "Brzechwa" z Przemyśla do Warszawy i Interregio "Jan Matejko" relacji Warszawa-Kraków. Zginęło wówczas 16 osób, a ponad 100 zostało rannych.
— Choć od tamtych tragicznych wydarzeń minęły 4 lata, wspomnienia wciąż powracaj — mówi burmistrz Szczekocin Krzysztof Dobrzyniewicz.
Od rana miejsce tragedii odwiedzają nie tylko rodziny i bliscy tych, którzy zginęli, ale także mieszkańcy Chałupek i okolicznych miejscowości.
Oficjalne obchody rozpoczynają się w kościele w Goleniowach mszą św. w intencji ofiar katastrofy. Po niej uczestnicy obchodów przejadą na miejsce tragedii, by zapalić symboliczne znicze i złożyć wiązanki kwiatów. Po czterech latach od tych tragicznych wydarzeń wciąż nikt nie został skazany. Śledztwo trwało ponad dwa lata. Prokuratura postawiła zarzuty nieumyślnego spowodowania katastrofy i fałszowania dokumentacji Jolancie S., dyżurnej ruchu ze Sprowy i Andrzejowi N., dyżurnemu ze Starzyn. Grozi im do 8 lat więzienia. Proces sądowy rozpoczął się w lipcu ubiegłego roku.
Autor: Gabriela Kaczyńska